Stowarzyszenie Społeczno-Przyrodnicze M.O.S.T

Większość naszych inicjatyw pochodzi z obszaru przyrody i są one bardzo różnorodne

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Ważnym dla nas działaniem są starania o tworzenie nowych rezerwatów przyrody w województwie świętokrzyskim. Dzięki naszym działaniom trzy rezerwaty dostały zielone światło – pisze Łukasz Misiuna.

Stowarzyszenie Społeczno-Przyrodnicze M.O.S.T. powstało w 2009 roku i stało za nim wówczas grono pedagogów i psychoterapeutów chcących zajmować się psychoterapią i wsparciem psychologicznym.  Z czasem okazało się, że te działania nie wychodziły nam najlepiej, a ponieważ zajmowałem się akurat i psychoterapią, i przyrodą,  zacząłem rozwijać działania przyrodnicze. Z czasem część przyrodnicza bardzo się rozrosła i obecnie większość naszych inicjatyw pochodzi z tego obszaru i są one bardzo różnorodne.

Przez kilka lat we współpracy z Zespołem Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych realizowaliśmy projekty czynnej ochrony nietoperzy i popielcowatych. Rozwieszaliśmy dla nich schrony i budki, potem kontrolowaliśmy ich zasiedlenie, prowadziliśmy obserwacje pod kątem wymagań siedliskowych. Realizowaliśmy także projekt dofinansowany przez Fundację Batorego dotyczący społecznej kontroli funkcjonowania obszarów Natura 2000 w województwie świętokrzyskim. Była to praca bardziej biurowa, analityczna, której finałem było powstanie raportu, niestety krytycznego, obejmującego wszystkie organy samorządowe i rządowe odpowiedzialne za te obszary. Był to projekt trudny, bo wielokrotnie musieliśmy wejść w kolizje z instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę tych miejsc.

Kolejnym dużym działaniem naszej fundacji od pięciu lat jest sprawa próby bezprawnego zmniejszenia Świętokrzyskiego Parku Narodowego. W działania te włożyliśmy ogrom pracy i energii. Były petycje do środowiska naukowego, manifestacje przed ministerstwem, przemarsze przez Warszawę, monity do premiera,  spotkania z posłami, dziennikarzami, konferencje prasowe. Tej polemiki publicystycznej było tak dużo, że problem stał się ogólnopolski. Obecnie jesteśmy na etapie przywracania stanu pierwotnego, czyli przywrócenia w granice Parku trzech nieruchomości na Łyścu. W 2022 roku rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska zostały one wyłączone z granic Parku. Odbyło się to z naruszeniem prawa.  Obecne ministerstwo wspiera nasze postulaty i proceduje dokument przywracający prawo.

Co więcej, udało nam się zainteresować ministerstwo sprawą powiększenia parku o ponad 300 hektarów nowych terenów w okolicach Bukowej Góry i na północ od Ciekot i wszystko wskazuje na to, że to zostanie przeprowadzone. Rejon ten jest bardzo cenny przyrodniczo i naprawdę warto powalczyć, by włączyć go w granice Parku Narodowego. Jako organizacja społeczna braliśmy wcześniej udział w różnych konsultacjach związanych z Parkiem, wspieraliśmy go w walce z zabudową albo z próbami tworzenia farm fotowoltaicznych przy granicach Parku. Społeczne wsparcie dla Świętokrzyskiego Parku Narodowego będzie nadal ważnym obszarem naszego działania, będziemy wspierać wszelkie działania, które pomogą go chronić.

Drugim ważnym obszarem naszych działań są „Krzemionki Opatowskie” jako rezerwat przyrody i obiekt światowego dziedzictwa UNESCO – jedyny na świecie tego rodzaju obiekt chroniący zespół neolitycznych kopalń krzemienia pasiastego. Jest to także drugi, najważniejszy obiekt przyrodniczo-kulturowy województwa świętokrzyskiego. Jest tam poważne zagrożenie budową dużej kopalni wapienia, która grozi nie tylko zniszczeniem kopalń neolitycznych, ale także utratą statusu obiektu UNESCO. Spór cały czas trwa, nasze Stowarzyszenie jest stroną w większości postępowań administracyjnych w tej sprawie.  Były spotkania z samorządowcami, ministerstwem, spotkał się w tej sprawie zespół parlamentarny. To bardzo ważne, bo istnieje realne zagrożenie utratą statusu UNESCO a to byłaby katastrofa dla tego miejsca i całego regionu.

Jako przyrodnik bardzo mocno propaguję też wiedzę o wartościach przyrodniczych tego obszaru, bo jest to nie tylko unikat archeologiczny, ale także właśnie przyrodniczy. Wartości archeologiczne, kulturowe są tu ściśle powiązane z wartościami przyrodniczymi.  Neolityczne pole górnicze sprzed 5000 lat jest porośnięte chronionymi siedliskami, znajdują się tu stanowiska bardzo rzadkich, ginących gatunków roślin i zwierząt. Rośnie tam na przykład wawrzynek główkowy, krzewinka alpejska, która ma w Polsce już tylko trzy stanowiska i jest zagrożona wyginięciem, jest także bardzo rzadki dzwonecznik wonny, kilka gatunków storczyków i innych rzadkich gatunków roślin. Z szatą roślinną związane są zagrożone gatunki bezkręgowców na przykład motyli: modraszka adonisa, modraszka ariona czy wieleny plamowstęg. Badania, które rozpocząłem trzy lata temu wykazały też obecność wielu innych gatunków zwierząt rzadkich i zagrożonych – ślimaków, ważek, grzybów, chrząszczy. Są też rzadkie, zagrożone gatunki nietoperzy, są tu łosie, bociany czarne, dzięcioły średnie, pojawiają się wilki. Rezerwat jest też częścią obszaru Natura 2000 Krzemionki. To także Pomnik Historii ustanowiony przez Prezydenta Rzeczypospolitej, czyli najwyższy rangą zabytek kultury. Czynię też starania aby powiększyć obszar rezerwatu o kolejne, cenne powierzchnie.

Kolejnym ważnym dla nas działaniem są starania o tworzenie nowych rezerwatów w województwie. W ramach projektu badawczego „Parasol dla Natury” stworzyliśmy zespół, który zajął się przebadaniem kilkunastu różnych powierzchni w całym województwie, które są cenne przyrodniczo. Od niedawna wiemy, że dzięki naszym działaniom trzy rezerwaty mają zielone światło Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody dr Lecha Bucholca. To będzie rezerwat „Góra Wierzejska”, piękny las na północ od Kielc w kierunku Zagnańska. To bardzo cenny fragment o charakterze wyżynnym zborem jodłowym, torfowiskiem i mokradłami leśnymi, ostoja wielu gatunków rzadkich roślin, motyli, grzybów, ptaków. Badaniem tego lasu zajmuję się od 1990 roku i już wtedy starałem się zainteresować jego ochroną urzędy i naukowców. Powstał tam już wcześniej obszar Natura 2000, teraz powstanie rezerwat przyrody. Traktuję to jako mój życiowy sukces jako przyrodnika.

Drugi rezerwat będzie nieco dalej, na północny zachód od tego miejsca, bliżej Tumlina. Roboczo nazwaliśmy ten obszar Puszczą Staropolską. Jednak oficjalna propozycja nazwy to rezerwat „Jaworznia”.  W naszym zamierzeniu ma on mieć prawie 400 hektarów położonych na terenie Wzgórz Tumlińskich. Jest to fragment lasu o bardzo ciekawej konfiguracji terenu, z głębokimi wąwozami, pagórkami, naturalnymi strumieniami, źródliskami. Rosną tam różne typy buczyn i wyżynnego boru jodłowego. To, co najcenniejsze, to stanowiska bardzo rzadkich, zagrożonych gatunków chrząszczy typowych dla lasów pierwotnych. To są gatunki, które występują na przykład w Puszczy Białowieskiej. Są tam też chronione  grzyby, ważki, motyle, ptaki i nietoperze i wiele wartościowych i rzadkich gatunków roślin.

Trzeci obszar to Lasy Staszowskie. Rezerwat powstanie częściowo we wsi Wiązownica Kolonia i obejmie bardzo cenne geologicznie obszary piaskowcowo-wapienne. Nasza propozycja nazwy  to rezerwat „Skałki w Podwalu z naturalnymi strumieniami”. W badaniach geologicznych bardzo nam pomógł prof. Jan Urban, geolog z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk. Razem ze speleologiem świętokrzyskim Andrzejem Kaszką wykonali ekspertyzę,  opisali nowe jaskinie dla świętokrzyskiego. Te skałki otoczone są niezwykle cennymi lasami, jest tam także bardzo cenny strumień z super rzadkimi gatunkami roślin i są to bardzo duże i cenne populacje tych gatunków, które mają w świętokrzyskim tylko po parę stanowisk. Teren ten przypomina lasy Puszczy Karpackiej.

Nasze Stowarzyszenie monitoruje te wszystkie działania, są one bardzo angażujące. Staramy się też włączać w inicjatywy naukowe z naszej dziedziny, organizujemy konferencje przyrodnicze. Przez całe lata prowadziliśmy edukację przyrodniczą w szkołach, nasze programy obejmowały niekiedy parę tysięcy dzieci i młodzieży w roku. Myślimy już o czasie, kiedy te angażujące nas inicjatywy zostaną doprowadzone do szczęśliwego końca. Marzy nam się kupienie starego, świętokrzyskiego gospodarstwa i przekształcenie go w bazę naukowo-badawczą, gdzie będziemy mogli organizować konferencje, obozy i zajęcia z edukacji przyrodniczej. Ogłosiliśmy zbiórkę publiczną na ten cel i zaczynamy zbierać fundusze.

Łukasz Misiuna ze Stowarzyszenia M.O.S.T.

 

Ważne linki:

https://mostedu.pl/

https://zrzutka.pl/6g9ywy

https://echodnia.eu/swietokrzyskie/swietokrzyski-parasol-dla-natury-w-obronie-wspolmieszkancow-ziemi-ktorzy-nie-maja-glosu-projekt-stowarzyszenia-most-i-marki-dafi/ar/c1-15116762

https://nowyobywatel.pl/2019/06/03/oblaci-w-lesie-rzad-zmniejszy-swietokrzyski-park-narodowy-na-rzecz-kosciola/

https://radiokielce.pl/670306/post-59623/

https://audycje.tokfm.pl/gosc/11612,Lukasz-Misiuna

https://dzikiezycie.pl/archiwum/2024/luty-2024/czy-uda-sie-ocalic-dziedzictwo-swietokrzyskiego-parku-narodowego-i-obiektu-unesco-krzemionki

https://oko.press/nik-wzywa-premiera-zeby-oddal-ziemie-odebrana-na-wniosek-zakonu-swietokrzyskiemu-parkowi-narodowemu

https://www.youtube.com/@mostdlaprzyrody5725

 

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać