Pamięć wczoraj i dziś – archiwa społeczne w Polsce

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Co robią archiwiści społeczni? Walczą o uchronienie od zapomnienia, zapisując wspomnienia jednostek i zbiorowości. Docierają do bezimiennych bohaterów, spisują nieznane i nieodkryte historie, zapisane w dziennikach, zachowane na fotografiach zakopanych w szufladach, i nagrywają opowieści. Jedno z największych i najstarszych archiwów społecznych w Polsce jest prowadzone w ramach Fundacji im. Generał Elżbiety Zawackiej ps. „Zo” – jedynej kobiety wśród cichociemnych i oficerów AK.

Coraz więcej osób zajmuje się archiwistyką społeczną. Dane mówią same za siebie: Centrum Archiwistyki Społecznej zarządza ponad 700 bazami danych ze wszystkich stron Polski, od miast wojewódzkich po miasteczka czy wsie. Ponad połowa z nich jest prowadzona przez organizacje pozarządowe. Wiele zaangażowanych w nie twórców nie ma wykształcenia kierunkowego – rozpoczyna pracę z pasji do historii, czasem pod wpływem impulsu, obejrzenia fotografii, filmu czy usłyszenia utworu muzycznego.

W Polsce najstarsze ośrodki dbające w ten sposób o pamięć historyczną Polaków to także Ośrodek KARTA czy Związek Sybiraków. Mniejsze instytucje koncentrują się na wybranych postaciach, miejscach czy wydarzeniach – od Fundacji Wielki Człowiek, która dba o zachowanie pamięci o himalaiście Jerzym Kukuczce, po Fundację Memo, która bada i archiwizuje materiały związane ze wsiami Beskidu Niskiego i Małego. Na stronie Centrum Archiwistyki Społecznej możemy zapoznać się ze scenami z życia mieszkańców Mazowsza, Podkarpacia i Śląska, poznać artystów, obejrzeć fotografie, dokumenty osobiste, kroniki.

Ta sama pasja towarzyszyła twórczyni i pomysłodawczyni jednej z największych i najstarszych archiwów społecznych w Polsce, Elżbiecie Zawackiej, która nie przestaje inspirować nowych badaczy, zarówno specjalistów, jak i amatorów. 

10 żyć Elżbiety Zawackiej

Elżbietę Zawacką można opisywać na wiele sposobów – jako toruniankę, kuratorkę Komendy Głównej Armii Krajowej, cichociemną, nauczycielkę, emisariuszkę, uczestniczkę obrony Lwowa i powstania warszawskiego czy generała brygady. 

Urodziła się w 1909 roku. Przed wojną pracowała jako nauczycielka matematyki, była członkiem i instruktorką Organizacji Przysposobienia Kobiet do Obrony Kraju. W czasie wojny była organizatorką łączności w Komendzie Okręgu Śląskiego ZWZ oraz z władzami RP na Zachodzie w Komendzie Głównej AK. Była także emisariuszką do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Chociaż sama Zawacka mówiła, że jest kurierką, uważa się ją za jedyną kobietę w gronie cichociemnych. 

Po zakończeniu wojny padła ofiarą represji i została skazana na kilkuletni pobyt w więzieniu. Dopiero dziesięć lat po zakończeniu wojny udało się jej uzyskać pozwolenie na nauczanie. Później była docentem na Uniwersytecie Gdańskim i pracownikiem naukowym na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 2006 roku została mianowana generałem brygady. Była dwukrotnie odznaczona Orderem Virtuti Militari, pięciokrotnie Krzyżem Walecznych, a także Orderem Orła Białego. Od 2009 roku spoczywa na cmentarzu przy ul. Gałczyńskiego w Toruniu. 

Ocalić od zapomnienia

Dziś Elżbieta Zawacka jest także znana jako badaczka i archiwistka dziejów Wojskowej Służby Kobiet, konspiracji pomorskiej oraz Wydziału Łączności Zagranicznej KG AK – „Zagrody”. Badania rozpoczęła w latach 60. Zarażała pasją coraz więcej osób. Owocem ich pracy jest bogate archiwum powstałe ze zbiorów byłych żołnierzy AK i ich rodzin. 

W 1976 roku wyjechała do Londynu, gdzie prowadziła kwerendę w Studium Polski Podziemnej. 535 stron kopii i wypisów akt, głównie dotyczących kurierów, fotokopie kilkuset dokumentów oraz książki, które ze sobą przywiozła, zostały zarekwirowane przez SB od razu po jej powrocie, jeszcze na lotnisku. Zostały jej zwrócone dopiero po 1981 roku. 

W 1987 roku zainicjowała powstanie Klubu Historycznego przy Toruńskim Oddziale Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, gdzie archiwizowała i zbierała materiały związane z działaniem AK na Pomorzu. Wtedy skrystalizowała się także misja Zawackiej zawarta w deklaracji założycielskiej instytucji: „Celem Klubu jest szerzenie w społeczeństwie znajomości historii antyhitlerowskiego ruchu oporu na Pomorzu ze szczególnym uwzględnieniem historii Armii Krajowej i TOW »Gryf Pomorski« oraz utrwalenie w świadomości społecznej tradycji i wartości walki podziemnej toczonej na Pomorzu z hitlerowskim okupantem”.

Wtedy zrodziła się idea stworzenia Stowarzyszenia Żołnierzy AK, dzisiaj znanego pod nazwą Światowego Związku Żołnierzy AK. Fundacja Archiwum Pomorskie AK, dzisiaj znana pod jej imieniem, powstała w 1990 roku w ramach Fundacji Archiwum i Muzeum Armii Krajowej im. Stefana Grota Roweckiego w Warszawie. Obok Zawackiej wśród współzałożycieli znaleźli się także Stanisław Salmonowicz i Grzegorz Górski. 

W czasie 30 lat pracy Fundacja im. Elżbiety Zawackiej doprowadziła do zdigitalizowania ponad 10 tysięcy teczek osobowych, wielu tysięcy zbiorów bibliotecznych i ponad pół tysiąca eksponatów zebranych na stronach Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej. 

Pamięć żywa

Fundacja im. Elżbiety Zawackiej kontynuuje jej pracę związaną z upamiętnianiem walki na Pomorzu. Dzięki Fundacji powstało 15 pomników i tablic. Realizuje ona dziesiątki prelekcji dla dzieci, wykładów i warsztatów, wystaw patriotycznych i spotkań. Fundacja współpracuje z kilkunastoma „pełnomocnikami terenowymi” w kraju i za granicą, którzy zbierają relacje i dokumentacje uczestników konspiracji i szukają sponsorów oraz tworzą sieci kontaktów.

Instytucja prowadzi także działalność wydawniczą, w skład której wchodzi 80 tytułów serii „Biblioteki Fundacji Archiwum Pomorskie AK”, w tym trzy części „Sylwetek kobiet-żołnierzy” i szereg pozycji pod wspólnym tytułem „Służba Polek na frontach II wojny światowej”. Najwięcej pozycji wiąże się z materiałami pokonferencyjnymi, monograficznymi i źródłowymi. 

Z inicjatywy Zawackiej powstały także coroczne sesje naukowe i popularnonaukowe, które odbywają się przy okazji Narodowego Święta Niepodległości. W 1996 roku na jednej z nich odbył się I zjazd żołnierek, ponad 180 kombatantek, które przywitał gość honorowy – Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Wśród innych podejmowanych w czasie konferencji tematów można wymienić zbrodnie katyńską i służbę Polek w czasie wojny. 

Dzisiaj w siedzibie Fundacji w Toruniu przy ul. Podmurnej 93 można zwiedzać wystawy stałe. 

Agnieszka Pawnik

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać