Widok na Warszawe z Pałacu Kultury i Nauki

OECD prognozuje spadek polskiego PKB o nawet 9,5 proc. w 2020 roku. W innych krajach UE będzie jeszcze gorzej

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Prognoza Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zakłada spadek PKB Polski w 2020 roku o odpowiednio 7,4 proc. lub 9,5 proc. a zmienną decydującą o realizacji jednego z tych scenariuszy jest dalszy rozwój pandemii COVID-19.

W ramach optymistycznego scenariusza spadek PKB wyniesie przynajmniej 7,4 proc., co jest pesymistyczną prognozą biorąc pod uwagę szacunki innych organizacji i instytucji, w tym Komisji Europejskiej, która określiła spadek polskiego PKB na poziomie 4,3 proc. W wypadku wystąpienia drugiej fali epidemii spadek PKB może sięgnąć nawet 9,5 proc.

OECD także określiła wielkość polskiego bezrobocia, które w tym roku ma sięgnąć 7,3 proc., a w przyszłym spaść do 5,8 procent. Według scenariusza pesymistycznego, który zakłada ponownie pojawienie się COVID-19 pod koniec roku, w kraju wprowadzone zostaną kolejne ograniczenia, także gospodarcze, co wzmocni spadek PKB. W pesymistycznym scenariuszu PKB Polski wzrośnie w 2021 r. o 2,4 proc.

Autorzy raportu wskazują właściwe i zasadne działania w sferze gospodarczej wprowadzone w Polsce za których sprawą krajowa gospodarka relatywnie mało ucierpiała w wyniki trwającej pandemii. OECD podkreśla pobudzające ekonomie działania, w tym znaczne i bezzwrotne wsparcia finansowe dla przedsiębiorstw. Jednocześnie analitycy OECD ostrzegają, że wzrost bezrobocia, jak i utrzymujący się stan zagrożenia epidemiologicznego może wpłynąć na ograniczenie konsumpcji, inwestycji i tempa ożywienia gospodarczego.

Pandemie COVID-19 najbardziej odczują gospodarki Zachodnie, zwłaszcza Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch, gdzie spadek PKB wyniesie od 11 do 14 proc.

OECD zaleca państwom członkowskim wzmacnianie systemów opieki zdrowotnej, przeprowadzanie testów na koronawirusa, zachowanie izolacji społecznej oraz dalsze wspieranie firm poprzez oferowanie im gwarancji kredytowych, a Polsce także zawieszenie zakazu handlu w niedzielę. W przypadku drugiej fali konieczne może się okazać uruchomienie kolejnego pakietu pomocy fiskalnej, jak i zawieszenie podatku dla banków.

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać