– Są to zaskakujące, ale bardzo przekonujące wyniki – powiedział Martin LANDRAY z Uniwersytetu Oxfordzkiego, jeden z głównych badaczy nowego zastosowania leku, który ocenił funkcjonowanie sterydu u pacjentów chorych na COVID-19. Jak dodaje Devi SRIDHAR, ekspert w dziedzinie globalnego zdrowia publicznego na Uniwersytecie w Edynburgu, odkrycie to może znacząco wpłynąć na rozwój pandemii na całym świecie, ponieważ lek jest dostępny nawet w krajach rozwijających się.
Testy kliniczne przeprowadzono na próbie 2104 pacjentów otrzymujących stosunkowo niską dawkę 6 miligramów deksametazonu przez 10 dni. Ich wyniki porównano ze stanem 4321 pacjentów objętych standardową opieką medyczną. Steryd zmniejszył liczbę zgonów o jedną trzecią u pacjentów już podłączonych do wentylatorów odpowiedzialnych za wymianę powietrza u pacjentów i o jedną piątą u pacjentów w stanie krytycznym, którym dostarczano mechanicznie tlen do organizmu. Nie stwierdzono korzyści ze stosowania leku u pacjentów w stabilnym stanie, niewymagających opieki medycznej.
Światowa Organizacja Zdrowia uznała wynik testów za „naukowy przełom” i ogłosiła lek pierwszym, którego skuteczność przeciw COVID-19 została potwierdzona klinicznie.
Informacja o działaniu leku na COVID-19 pojawia się w momencie, gdy w wielu krajach, które ogłosiły zwycięstwo w walce z pandemią, odnotowuje się nowe przypadki zakażeń. W Polsce do ponad 6 tys. wzrosła liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem wśród górników. Kolejnym ogniskiem zakażeń okazała się kopalnia Budryk, gdzie od wtorku przybyło 191 potwierdzonych przypadków. W Stanach Zjednoczonych doszło do wzrostu potwierdzonych przypadków Sars-Cov-2 wśród stanów, które zaczęły znosić restrykcję, m.in. w Arizonie, na Florydzie, Oregonie, w Oklahomie, Teksasie i Newadzie. Lotniska w Pekinie odwołały dwie trzecie wszystkich lotów, a szkoły w chińskiej stolicy zostały ponownie zamknięte w środę, w związku z nowymi przypadkami koronawirusa, stwierdzonymi po raz pierwszy od ponad 50 dni.