„Gowin strącił Jarosława Kaczyńskiego z roli realnego suwerena, którym ten do niedawna jeszcze był. Być może zdetronizował go tylko na chwilę, ale póki co Kaczyński suwerenem nie jest (…). Jarosław Gowin, mając za sobą kilku posłów, zdetronizował Jarosława Kaczyńskiego. Zepchnął go z fotela reprezentanta suwerena. I sam się nim stał, przy okazji rewitalizując ład polityczny. W takiej sytuacji Kaczyński musi coś zrobić, żeby utrzymać się na tronie” – mówi Ludwik Dorn.
„Gowin, narzucając Kaczyńskiemu porozumienie, próbuje zapanować nad tym chaosem. Narzuca destruktorowi konieczność odtworzenia ładu. I robiąc to skutecznie, detronizuje go z roli suwerena”.
Ludwik Dorn twierdzi, że „suwerenem staje się Gowin, skoro jest w stanie efektywnie narzucić swoją wolę PiS-owi. I tak długo jak zdoła utrzymać przy sobie grupkę posłów jest panem większości sejmowej. A ten, kto ma władzę nad większością w Sejmie, ten ma władzę nad Polską. Taki mamy porządek”.
Jaka więc przyszłość czeka Jarosława Gowina? „Gowin wyraźnie pokazał, że jest pretendentem do roli suwerena. W takiej sytuacji dotychczasowy suweren musi pretendenta anihilować – przewiduje Ludwik Dorn w rozmowie z Agatonem Kozińskim.