Król Belgii wyraża żal za belgijską przeszłość kolonialną

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Po raz pierwszy w historii Belgii panujący król wyraził głęboki żal za akty przemocy dokonywana przez byłą potęgę kolonialną w obecnej Demokratycznej Republice Konga – informuje Associated Press

W liście do prezydenta Demokratycznej Republiki Konga Felix Tshisekedi belgijski król Filip wyraził „najgłębsze ubolewanie” z powodu „aktów przemocy i okrucieństwa” oraz „cierpienia i upokorzenia” wobec Konga Belgijskiego.

List został opublikowany w 60. rocznicę niepodległości kraju afrykańskiego.

„Aby jeszcze bardziej wzmocnić nasze więzi i rozwinąć bardziej owocną przyjaźń, musimy być w stanie porozmawiać o naszej długiej wspólnej historii w całej prawdzie i spokoju” – napisał Filip.

List Filipa został wysłany w związku z rosnącą presją społeczną, domagającą się od Belgii wzięcia odpowiedzialności za okrucieństwa popełnione przez byłego króla tego kraju, Leopolda II. W wyniku protestów przeciwko nierównościom rasowym wywołanym śmiercią George’a Floyda 25 maja w Stanach Zjednoczonych, kilka posągów Leopolda, którego obwinia się o śmierć milionów Afrykańczyków podczas rządów kolonialnych w Belgii, zostało zdewastowanych. W petycji obywateli wezwano władzę Belgii do usunięcia wszystkich posągów byłego króla.

Popiersie Leopolda II ma zostać usunięte z wystawy w mieście Gandawa we wtorek 30 czerwca.

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać