Na Białorusi w każdy weekend od prawie pięciu miesięcy odbywają się masowe protesty, przeciwko przywództwie Aleksandra Łukaszenki i sfałszowanym wyborom prezydenckim, które odbyły się w tym kraju 9 sierpnia. „W sumie wczoraj w całym kraju aresztowano 313 osób za naruszenie przepisów dotyczących imprez masowych” – podało białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w oświadczeniu. Białoruska organizacja praw człowieka Wiasna, która uważnie monitoruje ruch protestacyjny, podała, że zatrzymano co najmniej 416 osób.
66-letni Łukaszenko przewodzi, przez ponad ćwierć wieku, tolerując niewielki sprzeciw. Opozycja polityczna, społeczeństwo, instytucje międzynarodowe oraz obserwatorzy wyborczy stwierdzają zgodnie, że rząd Łukaszenki sfabrykował wyniki ostatnich wyborów prezydenckich 9 sierpnia, aby utrzymać władzę. Unia Europejska potępiła wybory jako „ani wolne, ani uczciwe” i odmówiła uznania Łukaszenki za obecnego prezydenta.