Władze Hongkongu chcą płacić za pomoc w aresztowaniu opozycjonistów

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Policja specjalnego regionu administracyjnego Hongkong, oferuje nagrody o wysokości miliona dolarów hongkońskich (co wynosi około 502 tys. zł) dla osób, które pomogą ująć aktywistów znajdujących się poza granicami miasta. 

Poszukiwanymi osoby to liderzy masowych protestów przeciwko prawu do ekstradycji obywateli Hongkongu, którego wprowadzenie zostało przyjęte, jako naruszenie autonomii regionu przez Chińską Republikę Ludową. Masowe demonstracje, rozpoczęte w 2019 roku szybko przerodziły się w uliczne walki, gdy służby bezpieczeństwa próbowały siłą stłumić głosy sprzeciwu. 

Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka od początku alarmowały o brutalności, z jaką policja atakowała protestującą młodzież. Zdaniem ekspertów Rząd Hongkongu często postępował wbrew prawu. W Internecie szeroki rozgłos zyskał tzw. incydent 721, kiedy to tłum mężczyzn, przypuszczalnie członków organizacji przestępczej Triady, zaatakował stalowymi prętami protestujących. Obserwatorzy zaznaczali, że policja w żaden sposób nie reagowała na ten akt agresji. 

Rządowi Hongkongu, wspieranemu przez Komunistyczną Partię Chin udało się jednak stopniowo stłumić protesty, a ich przywódcy spotkali się z prawnymi represjami. Jeszcze w tym roku trwają procesy tych aktywistów, którym nie udało się uciec. 16 liderów opozycji było sądzonych na przełomie listopada i grudnia a rządowi oskarżyciele wnosili o najwyższy wymiar kary, czyli dożywotny pobyt w więzieniu. 

Poza granicami kraju znajduje się wiele osób, których przy powrocie do kraju czekałby ten sam los. To właśnie ich zatrzymanie jest priorytetem dla władz Hongkongu, które oferują wysokie nagrody za pomoc w ich ujęciu. Rząd Wielkiej Brytanii, w której schroniło się wielu aktywistów potępił władze Hongkongu za zachęcanie do polowania na działaczy. „To lekceważenie norm międzynarodowych, demokracji i praw człowieka” – podkreślił szef brytyjskiej dyplomacji David Cameron. 

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać