Do zdarzenia miało dojść w 2018 r., w trakcie przeprowadzania wywiadu z byłym prezydentem dla niemieckiej sieci WDR Doniesienie trafiło już do paryskiej prokuratury. „Le Monde” relacjonuje zarzut: Giscard d’Estaing położył rękę na jej pośladkach. Zrobił to dwukrotnie.
Pod koniec wywiadu Stracke poprosiła Giscarda d’Estaing o wspólne zdjęcie, wtedy miało dojść do molestowania – brzmi zarzut wobec 92-letniego wówczas byłego prezydenta.
Sytuacja miała się powtórzyć w chwilę później przy kolejnym zdjęciu oraz przy pożegnaniu. Były prezydent miał wówczas pocałować dziennikarkę i życzyć jej dobrych snów.
Anne-Kathrin Stracke złożyła doniesienie do prokuratury w Paryżu w rok później. Dziennikarka wspiera ruch #METOO.
Współpracownicy Valerego Giscarda d’Estaign, z którymi rozmawiali dziennikarze „Le Monde”, twierdzą, że były prezydent nie przypomina sobie ani rozmowy ani zdarzeń relacjonowanych przez Anne-Kathrin Stracke. „Jeśli to, co jest zarzucane byłoby prawdą, byłoby mu oczywiście bardzo przykro, jednak niczego nie pamięta” – mówi Olivier Revol, szef gabinetu byłego prezydenta.
Valery Giscard d’Estaign uważany jest za jednego z konstruktruktorów powojennej Europy.