Nie znane są dotąd powody, dlaczego Boeing 737-500 Sriwijaya Air rozpoczął strome spadanie około czterech minut po opuszczeniu międzynarodowego lotniska Soekarno-Hatta w sobotę po południu. Jednak w niedzielę zespołu poszukiwawcze wskazały lokalizację czarnych skrzynek – rejestratorów głosu w kokpicie i danych lotu – co może być kluczowe do wyjaśnienia, dlaczego doszło do katastrofy. „Nurkowie zaczną ich szukać teraz i miejmy nadzieję, że nie minie dużo czasu, zanim je dostaniemy” – powiedział szef indonezyjskiej agencji bezpieczeństwa transportu Soerjanto Tjahjono.
Wszyscy 62 pasażerowie i załoga na pokładzie w połowie pełnego lotu byli Indonezyjczykami. Wliczono 10 dzieci. Dane z FlightRadar24 wskazywały, że samolot osiągnął wysokość prawie 11 000 stóp (3350 metrów), po czym gwałtownie spadł na 250 stóp. Następnie stracił kontakt z kontrolą ruchu lotniczego. Minister transportu powiedział w sobotę, że samolot zdawał się zbaczać z zamierzonego kursu tuż przed zniknięciem z radaru.„Ostatnie chwile samolotu są … bardzo niepokojące, ponieważ prędkość, z jaką leciał na tej wysokości była znacznie niższa niż oczekiwano” – powiedział Stephen Wright, profesor systemów lotniczych na fińskim Uniwersytecie w Tampere. „W ostatnich sekundach samolot gwałtownie obniżył wysokość z 10 000 stóp w ciągu 20 sekund, co oznacza katastrofę lub coś celowego”. Dodał jednak, że katastrofę można „w pełni wyjaśnić tylko wtedy, gdy można odpowiednio przeanalizować czarne skrzynki i wraki”.
Sriwijaya Air, który obsługuje loty do miejsc w Indonezji i Azji Południowo-Wschodniej, jak dotąd niewiele powiedział o 26-letnim samolocie, który był wcześniej obsługiwany przez amerykańskie linie Continental Airlines i United Airlines. Indonezyjski przewoźnik nie odnotował katastrofy lotniczej, odkąd rozpoczął działalność w 2003 r., ale jest to ostatnia z serii katastrof w sektorze lotniczym tego kraju. W październiku 2018 r. w pobliżu Dżakarty zginęło 189 osób, gdy doszło do katastrofy samolotu Boeing 737 MAX. Ten wypadek – i kolejny w Etiopii – spowodował, że Boeing został obciążony grzywną w wysokości 2,5 miliarda dolarów za twierdzenia, że oszukał organy regulacyjne nadzorujące model 737 MAX, który został uziemiony na całym świecie po tych wypadkach. 737, który spadł w sobotę, nie był wariantem MAX.