Nie ma oficjalnego potwierdzenia liczby żołnierzy rozmieszczonych przez każdy naród, ale raporty sugerują, że PLA wysłała wiele zaawansowanych systemów uzbrojenia i zainstalowała myśliwce do operacji na obszarach wysokogórskich płaskowyżu tybetańskiego – donosi The South China Morning Post.
Także armia indyjska przeniosła kilka batalionów z dywizji piechoty zwykle znajdującej się w mieście Leh w Ladachu, do „operacyjnych obszarów alarmowych” wzdłuż granicy.
Ekspert wojskowy Liang Guoliang powiedział, że Pekin rozmieścił co najmniej dziewięć połączonych brygad zbrojeniowych w Tybetańskim Okręgu Wojskowym, dystrykcie PLA na granicy sporów z Indiami, w tym siły wyspecjalizowane: piechotą górską, artylerię, obronę powietrzną, lotnictwo, wojska chemiczne i nuklearne oraz wojska elektroniczne.
W rozmowie z NewsN filią CNN, minister obrony Indii Rajnath Singh powiedział we wtorek, że „znaczna liczba” chińskich żołnierzy przeniosła się na linię graniczną między dwoma krajami. „Prawdą jest, że Chińczycy przebywają na granicy. Twierdzą, że to ich terytorium. My twierdzimy, że to nasz obszar. Spór był w tej sprawie… Indie zrobią to, co muszą” powiedział Singh podczas wywiadu.
