Wstrząsy sejsmiczne były odczuwalne nie tylko w Syrii, ale także w sąsiednich krajach – Iraku, Libanie, a nawet na Cyprze. Mnóstwo domów zostało zniszczonych, a pod gruzami cały czas znajdują się ludzie. Akcja ratunkowa trwa.
Jeszcze tego samego dnia z Warszawy do Turcji wyleci specjalna grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR Poland, która liczy 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i ośmiu wyszkolonych psów. Strażakom towarzyszyć będzie pięcioosobowy Zespół Pomocy Humanitarno – Medycznej. „Wierzę, że polscy strażacy uratują w Turcji niejedno ludzkie życie, są profesjonalni, skuteczni i doświadczeni” – mówił w TVP Info szef MSWiA Mariusz Kamiński. Podkreślając, że misja planowana jest na tydzień, jednak polscy strażacy pozostaną na miejscu tak długo, jak będzie trzeba. Tureckie władze, zaakceptowały już pomoc polskich strażaków, o czym poinformował na swoim Twitterze szef Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.
Komisja Europejska krótko po ogłoszeniu tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi poinformowała, że kraje Unii Europejskiej, wyślą do Turcji zespoły ratowniczo-poszukiwawcze. Mowa m.in. o Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Francji, Grecji, Holandii, Rumunii, i jak wcześniej wspomniano – Polski.