who-4984801_1920

Światowa Organizacja Zdrowia w ogniu krytyki

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Nawet po stwierdzeniu, że COVID-19 osiągnęła skalę pandemii, WHO nie zaleciła zamknięcia granic i wstrzymania ruchu lotniczego.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zbyt długo podtrzymywała tezę o braku dowodów na przenoszenie się SARS-CoV-2 z człowieka na człowieka, spóźnione było też ogłoszenie zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) – stanu alarmowego pozwalającego dyrektorowi generalnemu WHO zalecać np. wstrzymanie podróży. Szef WHO zbyt długo przekonywał, że choroba nie rozprzestrzeniła się na skalę globalną, a liczba poważnych przypadków i zgonów była zbyt niska. Jeszcze na początku marca podkreślał brak dowodów na liczne zakażenia przez chorych bezobjawowych i uznawał COVID-19 za chorobę łatwiejszą do powstrzymania niż grypa – czytamy w krytycznej analizie Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowej.

„Rekomendacje WHO dotyczące zapobiegania COVID-19 długo ograniczały się do ochrony pracowników służby zdrowia przed zakażeniem. Część zniechęcała państwa do bardziej zdecydowanych działań, zwłaszcza poprzez apele o niestosowanie ograniczeń podróży i handlu z Chinami i innymi państwami, także po ogłoszeniu PHEIC. Nawet po stwierdzeniu, że COVID-19 osiągnęła skalę pandemii, WHO nie zaleciła zamknięcia granic i wstrzymania ruchu lotniczego”.

Ocena działań WHO przez państwa i część organizacji międzynarodowych jest mieszana – czytamy w analizie PISM. Krytykują WHO USA, które 14 kwietnia wstrzymały finansowanie organizacji, oskarżając ją o współodpowiedzialność – razem z Chinami – za rozprzestrzenienie się wirusa i wybuch pandemii. 22 kwietnia o międzynarodowe śledztwo obejmujące m.in. ocenę działań WHO zaapelowała Australia. Polityczne podporządkowanie Chinom zarzuciła organizacji Japonia, a część działań źle oceniła Turcja. Indie wezwały do reformy WHO, nie precyzując swoich zastrzeżeń. Kanada oraz Unia Europejska stanęły na stanowisku, że okres walki z pandemią nie jest dobrym momentem, by dochodzić odpowiedzialności za jej rozprzestrzenienie się, i apelowały o wsparcie WHO w obliczu kryzysu. Przewodniczący Unii Afrykańskiej oraz część państw (w tym Chiny, Francja, Niemcy i Rosja) udzielili jej silnego poparcia. Niektóre, np. Wielka Brytania i Finlandia, ogłosiły, że zwiększą przekazywane jej środki.

Zastrzeżenia części państw i ekspertów mogą dać nowy impuls do zmiany procedur WHO i jej reformy, przeciągającej się od 2011 r – pisze Szymon Zaręba, autor analizy PISM.

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać