W piątek odbyła się konferencja prasowa szefa KPRM Michała Dworczyka, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz doradcy premiera ds. COVID-19 prof. Andrzeja Horbana.
– Zakładamy, że w tej operacji weźmie udział około 40 tys. personelu medycznego. Chcemy, żeby program szczepień nie zakłócił normalnego działania POZ. Chcemy też, żeby w każdej gminie działał co najmniej 1 punkt mobilny szczepień dla tych, którzy nie mogą dotrzeć na szczepienie stacjonarnie z różnych względów – powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.
Po 11 grudnia, w zależności od tego, ile podmiotów zgłosi deklarację uczestnictwa w programie, podejmiemy decyzję, ile szpitali rezerwowych zostanie wykorzystane w aglomeracjach jako masowe punkty szczepień – podkresił minister, oraz dodał, że 15 grudnia pojawią się informacje o wszystkich zgłoszonych punktach, w których można będzie się zaszczepić.
Szacujemy, że w skali Polski może być to ok 8 tys. punktów – zaznaczył minister Dworczyk.
Szef KPRM dodał, że do udziału w programie zgłosić się może każdy podmiot, który prowadzi działalność leczniczą: przychodnie (POZ, AOS), lekarze samodzielnie prowadzący praktykę, szpitale, szpitale rezerwowe. Każdy z tych podmiotów musi zadeklarować, że będzie mógł wykonać 180 szczepień tygodniowo przez jeden zespół szczepienny. Kwalifikację do szczepienia będzie mógł przeprowadzić każdy lekarz, który ma prawo wykonywania zawodu na terenie RP.
Michał Dworczyk zaapelował także do wszystkich polityków o odpowiedzialność i o niewykorzystywanie epidemii do tego, żeby realizować partykularne cele polityczne. – Dzisiaj w Polsce mamy ok. 18 tys. wolnych łóżek covidowych i ok. 1300 wolnych respiratorów – podkreślił – W ostatnich miesiącach Agencja Rezerw Materiałowych wydała 3996 respiratorów i 5447 kardiomonitorów. Każdy szpital, który zgłasza uzasadnioną potrzebę dostarczenia sprzętu tego typu, jest obsługiwany przez ARM.
