Eutanazja jest przyczyną ponad 4 proc. wszystkich zgonów w Holandii. Aby można było ją przeprowadzić legalnie, wymagana jest zgoda lekarza lub psychiatry, oświadczenie o ustabilizowanym zdrowiu psychicznym pacjenta. Lekarz bądź psychiatra wydaje oświadczenie o możliwości dokonania eutanazji, farmakologicznego skrócenia życia na życzenie, po odbyciu dwóch spotkań z pacjentem oraz tak zwaną osobą towarzyszącą przy końcu życia. Wszystko po to, by sprawdzić czy decyzja osoby chcącej się poddać eutanazji jest wolna, przemyślana i stała.
Nie wiadomo, jak długo potrwa proces legislacyjny w holenderskim parlamencie. Wiadomo, że pewną przeszkodą mogą być dla tego projektu niedawne badania przeprowadzone przez Uniwersytet Studiów Humanistycznych w Utrechcie. Więcej o sprawie pisze portal Radia Watykańskiego.
Głos sprzeciwu wybrzmiał ze strony holenderskiego Kościoła. Kardynał Wilhelm Eijk podkreślił, że kryteria dotyczące zakończenia życia ludzkiego nie mogą być zdane na arbitralność czyjegoś osądu. – Nie możemy się zgadzać na luzowanie eutanazji, naszym zadaniem jest obrona życia, a bezbronne osoby z demencją szczególnie tego potrzebują – podkreślał arcybiskup Utrechtu.