Metoda nie jest nowa. Od zawsze kobiety i dzieci umieszczano na przodzie atakujących wojsk, aby osłabić przeciwnika poczuciem winy moralnej. Nie można nazwać tego inaczej jak barbarzyństwem.
Przesuwając żołnierzy w kierunku granicy Ukrainy, Putin rozpoczął „grę w cykora”. Powoli zaczyna rozumieć, że ją przegrał, bo pierwszy mrugnął. Zachód nie jest gotowy dostosować się do niego.
Konflikt na granicy rosyjsko-ukraińskiej traktuję jako kolejną fazę rozpadu moskiewskiego imperium. O przyszłości Rosji przesądzą sami Rosjanie.
Problemy łączą się, przenikają, synergizują, sprawiają, że coraz trudniejsze jest rozsupłanie kwestii, które jeszcze niedawno wydawały się, traktowane osobno, relatywnie łatwe do rozwiązania. Zagrożenia mają prawdziwie globalny charakter, w pełni uzasadniający mówienie o globalnej awarii.
Tak naprawdę nie da się mówić o niemieckiej polityce odnoszącej się do Ukrainy. Jest to co najwyżej element polityki prowadzonej w stosunku do Rosji.
Ignorancja, apatia, poczucie winy, cynizm, arogancja, chciwość i tchórzostwo. To jest właśnie najmocniejsza broń Kremla wobec Zachodu. Wcale nie wojsko, żołnierze, czołgi, samoloty bojowe czy rakiety. Emocje.
Nr 37 „Wszystko co Najważniejsze” już jest w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu, a wysyłkowo i w prenumeracie – w Sklepie Idei
Zapraszamy do lektury! Najnowsze wydanie „Wszystko Co Najważniejsze” dostępne w EMPIKach w całym kraju, w Księgarni Polskiej w Paryżu (123, Bd Saint-Germain), a także wysyłkowo, wydania archiwalne i bieżące oraz prenumerata, w SKLEPIE IDEI: www.SklepIdei.pl/wcn.
Pandemia uderzyła zwłaszcza w przedstawicieli klasy dominującej i społeczeństwa krajów rozwiniętego kapitalizmu. A zmiany klimatu są problemem przede wszystkim dla drugiej połowy planety.
Zmiany demograficzne mogą zwiększać napięcia między państwami, a tym samym zwiększać ryzyko konfliktów zbrojnych. Napięcia takie mogą wzrastać w wyniku trzech czynników: zróżnicowanego tempa wzrostu i wielkości populacji, co ma implikacje militarne; przepływów migrantów i uchodźców przez granice międzynarodowe; rywalizacji o zasoby na obszarach, na których występuje presja demograficzna związana ze zmianami populacyjnymi – pisze Brian NICHIPORUK
Demografia może być najnudniejszym tematem rozważań na świecie. Może, ale nie musi. Kto bowiem zna historię i rozumie choć trochę procesy dziejowe, wie, że bez silnych, wierzących w przyszłość społeczeństw nie ma prosperity.
Dziś rodzina jest pod presją ideologiczną i ekonomiczną, choćby w zakresie właściwej polityki mieszkaniowej; także pod presją sytuacji na rynku pracy. Jeśli zdecydujemy, że nie będziemy wspierać rodziny, to bardzo możliwe, że cała europejska koncepcja społeczeństwa się rozpłynie.
Demografia, podobnie jak badania zachowań ekonomicznych czy mobilności społecznej, przekształciła się dziś w wysoce wyspecjalizowaną dziedzinę, wymagającą zaawansowanej matematyki i analizy ogromnych ilości danych. Celem jest już nie tylko zidentyfikowanie i wskazanie przyczyn i wzorców dynamiki populacji, ale pogłębiona odpowiedź na pytanie, dlaczego i jak populacje zmieniają się w czasie.
Starzenie się będzie miało decydujący wpływ na kształt relacji społecznych i ekonomicznych w przyszłości. Brak opieki dla wzrastającej liczby osób starszych doprowadził m.in. do przyjęcia programów imigracyjnych, które dziś znacznie zmieniają skład etniczny społeczeństw.
Każdy miesiąc zaczynamy od rekomendacji tego, co w najbliższym czasie wypadałoby zobaczyć, usłyszeć, przeżyć w intelektualnej i kulturalnej stolicy kontynentu. Wybór tego, co najważniejsze!
Konkurs Chopinowski i igrzyska olimpijskie – podobieństw jest zdecydowanie więcej niż różnic.
Wyzywa polityków od palantów, głupków, kretynów, błaznów, „pluje im w twarz” po to, by nimi potrząsnąć, by zmusić ich do działania. Po latach widać, jak bardzo potrzebny znów jest jej głos. Jej lub kogoś, kto wreszcie się wścieknie na to, że ktoś chce zawłaszczyć naszą, budowaną przez wiele tysiącleci kulturę. |