26402136635_8e9242c788_k

Nowy premier Libanu obiecuje reformy

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Desygnowany na premiera Libanu Mustapha Adib wezwał w poniedziałek do utworzenia nowego rządu i natychmiastowej realizacji reform jako punktu wyjścia do porozumienia z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW).

Adib, 48-letni były ambasador w Niemczech i współpracownik byłego premiera Najiba Mikatiego, otrzymał wsparcie od sunnickich muzułmańskich sił politycznych, w tym partii Future Movement kierowanej przez byłego premiera Saada Haririego. W telewizyjnym przemówieniu po nominacji poprzysiągł szybkie powołanie reformistycznego rządu i zwrócenie się o międzynarodową pomoc finansową.

Wybuch w Bejrucie 4 sierpnia pogłębił kryzys polityczny i gospodarczy w kraju. „Szanse dla naszego kraju są niewielkie” – powiedział Adib po tym, jak został formalnie wyznaczony przez prezydenta Libanu Michela Aouna na stanowisko szefa rządu. W wielowyznaniowym systemie politycznym kraju premier musi być sunnitą, prezydentura jest zarezerwowana dla chrześcijan-maronitów, a stanowisko przewodniczącego parlamentu przechodzi na szyitę.

W przeszłości Liban przeżywał polityczne wstrząsy, w tym nominację odchodzącego premiera Hassana Diaba po dymisji Haririego w październiku po masowych protestach wywołanych kryzysem finansowym w kraju.

– Ostatnim razem Hassan Diab został wybrany przez dwa główne bloki parlamentarne, którymi są sojusz Hezbollah-Amal Shia i FPM [Ruch Wolnych Patriotów], partia chrześcijańska, z której pochodzi prezydent Aoun. Tym razem pojawili się poprzedni premierzy sunniccy i powiedzieli, że wybrali pana Adiba – wyjaśniła Molana-Allen korespondentka France24 –  Więc przynajmniej ma bardziej zjednoczony blok po obu stronach parlamentu, który go popiera.

Adib posiada doktorat z nauk politycznych i wykładał na libańskim uniwersytecie, zanim w 2013 roku został mianowany ambasadorem Libanu w Niemczech.

Źródło: FRANCE 24

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać