Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu stwierdziło, że nocny ostrzał drugiego co do wielkości miasta w kraju, Gandża, przez armeńskie siły zbrojne, spowodował śmierć co najmniej siedmiu osób i 33 rannych, w tym dzieci, w niecałe 24 godziny po zaprzestaniu walk. Ratownicy w czerwonych hełmach przekopywali się przez stosy gruzu gołymi rękami, szukając śladów ocalałych, poinformował dziennikarz AFP w mieście. Jeden ze świadków powiedział, że obudził ich potężny wybuch, który we wczesnych godzinach porannych zrównał z ziemią cały kwadratowy blok jedno- i dwupiętrowych domów, pozostawiając dziewięć mieszkań w ruinie.
Rozejm wynegocjowany w rozmowach pośredniczących przez Rosję w Moskwie, oficjalnie wszedł w życie w sobotę w południe, ale obie strony niemal natychmiast oskarżyły się nawzajem o naruszenia. W niedzielę ministerstwo obrony Karabachu nalegało, by armeńskie siły przestrzegały humanitarnego zawieszenia broni, nazywając zarzuty, że siły armeńskie są odpowiedzialne za ostrzeliwanie Ganji „absolutnym kłamstwem” i oskarżając Azerbejdżan o ostrzeliwanie obszarów zamieszkanych przez cywilów.
Ministerstwo obrony Armenii powiedziało w niedzielę wieczorem, że obrońcy uciekającego regionu reagowali „zdecydowanie”, podczas gdy siły azerbejdżańskie „podejmowały ataki” za pomocą „pojazdów opancerzonych i rakiet”. Lider Górskiego Karabachu Arayik Harutyunyan opisał sytuację jako „spokojniejszą” w niedzielę, ale ostrzegł, że rozejm jest niepewny.
Szef dyplomacji UE Josep Borrell powiedział, że w bloku panuje „skrajne zaniepokojenie” „kontynuacją działań wojskowych, w tym przeciwko celom cywilnym, jak również ofiarom cywilnym”. Borrell wezwał obie strony do przestrzegania porozumienia o zawieszeniu broni.
Konflikt między Armenią a Azerbejdżanem wybuchł pod koniec zeszłego miesiąca. Sporne terytorium – Górki Karabach – wyrwało się spod kontroli Azerbejdżanu w wojnie w latach 90., w której zginęło około 30 000 ludzi. Jej separatystyczny rząd jest silnie wspierany – ale oficjalnie nie uznawany za niezależny – przez Armenię, która podobnie jak Azerbejdżan uzyskała niepodległość wraz z upadkiem Związku Radzieckiego w 1991 roku.Ostatnie tygodnie walk są najpoważniejszym starciem obu krajów od wojny w lat 90-tych, kiedy zginęło ponad 450 osób, a tysiące zmuszono do opuszczenia swoich domów. Wznowienie walk wzbudziło obawy przed wojną totalną, w którą zaangażuje się wspierająca Azerbejdżan Turcja i Rosja pozostająca w traktacie wojskowym z Armenią.