48750667602_e533324a30_c

Chiny „nie będą już uznawać” brytyjskich paszportów dla mieszkańców Hongkongu

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Chiny „nie będą już uznawać” brytyjskich paszportów dla mieszkańców Hongkongu

W piątek chiński rząd wydał oświadczenie, w którym poinformował że Chiny „nie będą już uznawać” brytyjskiego paszportu (zagranicznego) dla mieszkańców Hongkongu. Dokument był formą kompromisu z Chinami, zawartą jeszcze przed przekazaniem Pekinowi Hongkongu. Wielu mieszkańców Hongkongu chciało otrzymać obywatelstwo brytyjskie, czemu sprzeciwiał się Pekin. Zamiast tego Wielka Brytania zezwoliła każdemu, kto urodził się przed 1997 r., na przebywanie na terenie Wielkiej Brytanii przez sześć miesięcy bez prawa do pracy lub osiedlenia się. Obecnie dla wielu mieszkańców miasta stało się to jednym z niewielu sposobów ucieczki w momencie, gdy chińskie władze przeprowadzają masowe aresztowania zwolenników autonomii miasta. Obecnie, Wielka Brytania przygotowuje się do zaoferowania milionom byłych poddanych brytyjskiej korony kolejnego sposobu na ucieczkę przed chińskimi represjami wobec zwiększania przez Pekin kontroli nad Hong Kongiem, dawną brytyjską kolonią. – Od 31 stycznia Chiny nie będą już uznawać tak zwanego brytyjskiego paszportu (zagranicznego) jako dokumentu podróży i dokumentu tożsamości i zastrzegają sobie prawo do podjęcia dalszych działań – powiedział dziennikarzom w piątek 29. stycznia rzecznik chińskiego MSZ, Zhao LIJIAN.

Od niedzieli (31. stycznia) osoby z brytyjskim paszportem (zagranicznym) i osoby pozostające na ich utrzymaniu mieszkające w Hong Kongu będą mogły ubiegać się online o wizę uprawniającą do życia i pracy w Wielkiej Brytanii. Po pięciu latach będą zaś mogły następnie ubiegać się o brytyjskie obywatelstwo. Nowy brytyjski program migracyjny jest odpowiedzią na decyzję Pekinu o narzuceniu miastu Hong Kong w zeszłym roku szeroko zakrojonej ustawy o bezpieczeństwie narodowym, mającej na celu zdławienie protestów demokracji w obronie autonomii byłej brytyjskiej kolonii.

Wielka Brytania oskarżyła Chiny o zerwanie obietnicy związanej z przekazaniem Hongkongu w 1997 r., pod chińską jurysdykcję, w które uznano że miasto zachowa kluczowe wolności i autonomię przez 50 lat. Brytyjczycy argumentują, że wobec złamania przez Chiny tej obietnicy Zjednoczone Królestwo ma moralny obowiązek chronić swoich byłych poddanych. Nie jest jasne, co w praktyce oznacza deklaracja Chin.

oprac.: mk

foto: Flickr /

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać