„Dziś zaczyna się strajk generalny”, napisała Cichanouska na swoim kanale w Telegramie. „Pracownicy państwowych fabryk i przedsiębiorstw, transportowcy i górnicy, nauczyciele i studenci od rana strajkują”. Opozycjonistka wezwała przedstawicieli prywatnych firm, duchownych i sportowców do przyłączenia się. Wcześniej opozycja przeprowadziła kilka strajków w państwowych fabrykach, ale nie zostały one utrzymane. Lokalne media donosiły o grupach strajkujących w wielu dużych przedsiębiorstwach kontrolowanych przez państwo. Jednak rzeczniczka rządu Białorusi powiedziała, że wszystkie największe firmy przemysłowe w kraju pracują normalnie.
Portal Tut.by podaje, że w mińskiej fabryce traktorów MTZ kolumna pracowników idzie przez zakład, zbierając ludzi na strajk. Akcja strajkowa trwa też w MZKT (mińskiej fabryce ciągników kołowych). Na terenie zakładu stoi OMON. Strajk siedzący trwa na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym. Bierze w nim udział ok. 100 osób.
Szacuje się, że w niedzielnych protestach w Mińsku i innych dużych miastach wzięło udział około 100 000 osób. „Za naruszenie przepisów dotyczących wydarzeń publicznych zatrzymano wczoraj łącznie 523 osoby” – podało w poniedziałek białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Podano, że spośród zatrzymanych ponad 350 zostało zatrzymanych w areszcie, aby stanąć przed sędzią.Od czasu spornych wyborów prezydenckich 9 sierpnia w każdy weekend na Białorusi odbywają się masowe protesty z powodu zarzutów, że głosowanie zostało sfałszowane w celu zapewnienia zwycięstwa Łukaszence, który od ponad ćwierć wieku przewodzi byłej republice radzieckiej.