NASA poinformowała, że sondzie Parker Solar Probe udało się przelecieć przez koronę słoneczną – górną warstwę atmosfery gwiazdy – wchodząc w atmosferę Słońca w odległości 18,8 promienia słonecznego, czyli około 1,3 miliona kilometrów. Sonda przebywała w atmosferze kilka godzin. Parker Solar Probe zarejestrował warunki magnetyczne i cząsteczkowe charakterystyczne dla granicy, gdzie kończy się masywna atmosfera słoneczna Słońca i zaczyna się wiatr słoneczny – 8,1 miliona mil nad powierzchnią Słońca. Osiągnięcie miało miejsce 28 kwietnia, podczas ósmego przelotu wokół Słońca (sonda pracuje w przestrzeni kosmicznej od 2018 r.).
– „Dotknięcie Słońca” przez Parker Solar Probe jest przełomowym momentem dla nauki o energii słonecznej i naprawdę niezwykłym wyczynem. […] To osiągnięcie nie tylko zapewnia nam głębszy wgląd w ewolucję naszego Słońca i jego wpływ na nasz Układ Słoneczny. Wszystko, czego dowiadujemy się o naszej gwieździe, uczy nas również więcej o gwiazdach w reszcie wszechświata – powiedział Thomas Zurbuchen zastępca administratora w NASA Science Mission Directorate.
Wejście w atmosferę słoneczną i zebranie przez sondę informacji może pozwolić dowiedzieć się dlaczego korona Słońca posiada znacznie wyższą temperaturę niż jego powierzchnia. Jak przewidują naukowcy z NASA, w kolejnej próbie, która odbędzie się w styczniu 2022 r., sonda zbliży się do powierzchni Słońca na odległość 8,86 promienia słonecznego. W 2024 r. sonda ma zbliżyć się do powierzchni Słońca, na odległość bliższą niż położenie Merkurego względem gwiazdy.
W ciągu 8 przelotów wokół Słońca sonda dokonała zaskakujących dla naukowców odkryć dotyczących Słońca, m.in. w 2019 r. jej badania pozwoliły odkryć zygzakowate struktury magnetyczne w wietrze słonecznym. Naukowcy dążą do zebrania przez sondę informacji, które pozwoliłyby odpowiedzieć na pytania dotyczące wiatru słonecznego płynącego od Słońca, który uwalnia energetyczne cząstki w Układzie Słonecznym.
Oprac. KR