logo 140 rocznicy Adama Chetnika

Od bursztynu po street art. Rodzinna opowieść o Adamie Chętniku i Kurpiach

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Adam Chętnik był badaczem Kurpiów, etnografem, posłem, lutnikiem i pionierem badań nad bursztynem. Fundacja jego imienia, wydawnictwo, festiwal murali w Nowogrodzie, projekty dla seniorów i młodzieży są sposobem na to, by jego praca nadal zmieniała ludzi na lepszych – pisze założycielka Fundacji im. Adama Chętnika, Katarzyna Chętnik, jego prawnuczka. Członkami Fundacji są też jej Rodzice.

Ten rok jest szczególny, bo mija 140. rocznica urodzin Adama Chętnika i z tej okazji mijający rok został ogłoszony Rokiem Adama Chętnika w województwie mazowieckim i podlaskim oraz w mieście Ostrołęce. Stało się to z inicjatywy moich rodziców i Fundacji. Rok ten przyniósł mnóstwo pięknych wydarzeń, które jako rodzina potomków Adama Chętnika  współtworzymy i animujemy. W tym szczególnym roku Adam Chętnik został także  uhonorowany przez Senat uchwałą upamiętniającą 140. rocznicę jego urodzin, a IPN odznaczył go pośmiertnie tytułem Kustosza Pamięci Narodowej.

Ja jestem prawnuczką Adama Chętnika, mój ojciec jest jego wnukiem.  W naszej rodzinie każdy ma swoją przestrzeń działania:  tata jest największym znawcą życia i twórczości pradziadka i od lat pielęgnuje archiwa rodzinne oraz reprezentuje rodzinę podczas najważniejszych wydarzeń np.: ostatnie wystąpienie w Senacie. Mama od wielu lat jest aktywną działaczką promującą Kurpie i dorobek Adama Chętnika poprzez organizację wydarzeń kulturowych  m.in. inicjatywę i współorganizację Światowego Zlotu Młodzieży Kurpiowskiej z okazji wizyty
Papieża w Polsce, budowę pomników A. Chętnika i jego żon (po śmierci pierwszej żony Zofii z domu Klukowskiej ożenił się z Jadwigą Nowicką), wydarzeń artystycznych dla społeczeństwa Warszawy, rocznicowych zdarzeń dotyczących Rodziny, Skansenu i Kurpiów. Rodzice cały czas aktywnie uczestniczą w życiu regionu. Tutaj ważnym obszarem jest m.in. współpraca ze szkołami im. Adama Chętnika, skansenem w Nowogrodzie, i organizacjami, dla których jest patronem oraz wspieranie upamiętniających inicjatyw lokalnych.

Ja dołączyłam do tych działań nieco później, choć wychowywałam się w duchu pamięci o pradziadku od dziecka. Jeździłam do Nowogrodu, przebywałam w miejscu, gdzie tworzył, żył i pracował. Skansen w Nowogrodzie mieliśmy właściwie po sąsiedzku. W domu postać Adama Chętnika zawsze była bardzo szanowana, pamiętano o nim, o jego dokonaniach, o tym, co zostawił. Można powiedzieć, że od zawsze byłam przesiąknięta jego obecnością, ale także niezwykłą historią rodziny mojej prababci – pierwszej żony pradziadka, Zofii Klukowskiej – Chętnik.

Pradziadek był osobą o ogromnych horyzontach, bardzo aktywną i szalenie inspirującą. Był badaczem, etnografem, działaczem społeczno-oświatowym, propagatorem kultury narodowej, pisarzem, poetą, publicystą, wychowawcą młodzieży. Organizował teatry ludowe, współorganizował Związek Młodzieży Wiejskiej, był współzałożycielem junactwa, działał politycznie, był posłem na Sejm. Stworzył skansen kurpiowski w Nowogrodzie, współtworzył Muzeum Ziemi w Łomży (dzisiejsze Muzeum Północno-Mazowieckie), organizował dział bursztynu w Muzeum Ziemi w Warszawie, współtworzył Muzeum Etnograficzne. Pierwsze eksponaty pochodziły z jego zbiorów.

Wszystkie te dokonania doskonale pokazują, jak myślał. Miał ideę związaną z edukacją, archiwizowaniem, zachowywaniem tego, co może zniknąć. Także ja sama w dużej mierze w swoich działaniach odnoszę się do misji pradziadka. Edukacja równa się większa świadomość, większa świadomość równa się mądry wybór w różnych przestrzeniach życia.

Działania pradziadka można streścić w trzech słowach: tożsamość, pamięć i tradycja. Adam Chętnik był też twórcą nauki o bursztynie w Polsce. Gdziekolwiek nie pojadę i wspomnę o skansenie, Kurpiach, pradziadku, bardzo często okazuje się, że jest znany i jego postać od razu łączy i zbliża. Na przykład w Muzeum Bursztynu w Gdańsku, gdy przedstawiłam się jako Katarzyna Chętnik, kierowniczka powiedziała: „Jak to Chętnik? My uczyliśmy się z jego książek”. Pradziadek stworzył słownik, w którym opisał bursztyn, jego odmiany, zgromadził kolekcję, którą także przekazał. Miał też talent lutniczy i tworzył instrumenty.

W czasach, w których żył, edukacja i działalność społeczna były znacznie trudniejsze niż dziś, a mimo to robił rzeczy wielkie. My mierzymy się dziś z innymi problemami. Dziś widzę , jak bardzo potrzebne jest łączenie wartości z nowoczesnością, by zainteresować młodzież i nowe pokolenia, by o tych wartościach po prostu nie zapomnieć. Ważne dla mnie jest, aby Kurpie cały czas inspirowały – od ludzi po obrzędy, sztukę czy muzykę tradycyjną.

W duchu tych idei w 2017 roku założyłam Fundację jego imienia. Zaczynałam od działań wydawniczych, chcę wydać na nowo wszystkie książki pradziadka. W tym roku, w 110 rocznicę pierwszego wydania, wyszedł reprint „Chaty kurpiowskiej”, specjalistycznej pracy z rysunkami i zdjęciami Adama Chętnika, w której szczegółowo opisuje budowę chaty kurpiowskiej. Tak dokładnie, że na podstawie tej książki można by dziś wybudować taki dom. Zależało mi, żeby przywrócić tę książkę, ponieważ widzę ogromne zainteresowanie. Ludzie wracają do tradycyjnego budownictwa, szukają starych pieców, dawnych technologii. „Chata kurpiowska” jest też poświęcona ojcu pradziadka, który był cieślą. Pradziadek Adam już wtedy chciał ocalić jego wiedzę oraz rodzimą tradycję budowlaną przed zaginięciem, bo nie było wiadomo, czy budownictwo ludowe przetrwa wojny i zmiany cywilizacyjne.

Publikacja „Chaty Kurpiowskiej” została uznana przez środowisko naukowe. Adam Chętnik otrzymał za tę książkę prestiżową nagrodę im. Józefa Mianowskiego, którą przeznaczył na budowę skansenu w Nowogrodzie. Dołożyła się też mocno moja prababcia, która wspierała go finansowo. Skansen jest więc efektem wspólnego wysiłku i rodzinnej decyzji, że warto inwestować w coś większego niż własna wygoda.

Im bardziej wchodzę w temat fundacji, tym więcej widzę możliwości rozwoju. Zainteresowanie postacią pradziadka i Kurpiami jest naprawdę duże.  Szczególnie inspiruje to, co zostawił w sferze kultury i nauki, czyli skansen i publikacje, ale uważam, że właśnie jego biografia, konsekwencja w dochodzeniu do celu, poświęcenie energii i pieniędzy dla idei, robią duże wrażenie na współczesnych. 

Jakiś czas temu wpadłam na pomysł „Festiwalu na Wzgórzu nad Rzeką”, którym wzbogacam Nowogród, rodzinne miasteczko pradziadka i proponuję coś, co łączy tradycję ze współczesną kulturą, współczesną sztuką. W jego ramach tworzone są murale inspirowane twórczością ludową, Kurpiami. Do tej pory odbyły się trzy edycje Festiwalu, a w Nowogrodzie można podziwiać 13 murali, stworzonych przez znanych artystów street artu, takich jak Nespoon, Arkadiusz Andrejkow, Mgr. Mors. W ostatniej edycji połączyłam artystów street artu z twórcami ludowymi. Proces tworzenia muralu zaczynał się od relacji między nimi, od spotkań i wymiany spojrzeń na tradycję.

Efekty są fantastyczne. Powstał m.in. mural inspirowany twórczością Michaliny Dębowskiej z Myszyńca, który robi ogromne wrażenie, koronka kurpiowska przeniesiona na elewację szkoły czy mural przedstawiający Adama Chętnika z pierwszą żoną. Murale powstają przez tydzień, praca przebiega na oczach mieszkańców i turystów. Każdy może przyjść, porozmawiać z artystami, zobaczyć, jak taki obraz rośnie na ścianie. Miasteczko naprawdę się ożywia, pojawia się coraz więcej młodzieży. To jest właśnie propozycja dla młodych, która pokazuje tradycję w nowoczesnym, atrakcyjnym kontekście. Jestem kuratorką tej ulicznej galerii i jestem z niej bardzo dumna.

W tym roku w ramach „ Festiwalu na wzgórzu, nad rzeką” zrealizowałam również projekt „Śladami Adama Chętnika”, dofinansowany z programu EtnoPolska oraz dofinansowany przez województwo podlaskie, w którym wzięło udział ponad 800 osób. Opowiadaliśmy o tradycji kurpiowskiej, kulturze duchowej, spotykaliśmy się z twórcami ludowymi, rozmawialiśmy o pracach pradziadka. Polecałam między innymi jego książkę „Pożywienie Kurpiów”, która jest bardzo ciekawą pozycją o tym, jak Kurpie się żywili, jakich naczyń, narzędzi używali i jakie mieli zwyczaje związane z jedzeniem. Na tej pracy pradziadek się doktoryzował.

W ramach działań fundacji reaktywowałam także stary zwyczaj gry na wodzie, który podejrzałam na archiwalnych zdjęciach. Wspólnie z Kapelą Kurpiowską z Nowogrodu i lutnikiem Andrzejem Staśkiewiczem zorganizowaliśmy taki występ na rzece. Jak się okazało, byłam pierwszą osobą, która przywróciła do życia ten zwyczaj.  

Od trzech lat celebrujemy też urodziny Adama Chętnika. To spotkania, podczas których wspominamy pradziadka, a każdy z gości przynosi coś na wspólny stół – piosenkę, opowieść, ciasto. Na tych spotkaniach zawsze jest jakaś niespodzianka,  uczestniczą zespoły kurpiowskie, śpiewamy pieśni świąteczne, kolędy, czytamy poezję pradziadka. To ma być spotkanie rodzinne, ale w szerokim znaczeniu „rodziny”, czyli ludzi związanych z tradycją. W tym roku przygotowuję dodatkowo instalację artystyczną, która będzie opowiadała o tradycji i w metaforyczny sposób podsumuje cały Rok Adama Chętnika. W tym roku urodziny Adama Chętnika są także wspierane przez województwo podlaskie.

Muszę wspomnieć o jeszcze jednym, bardzo mi bliskim projekcie. To „Wybory Kurpiowskiej Miss Senior”, wydarzenie łączące wszystkie gminy kurpiowskie. Współpracuję tu z seniorkami z Kurpi, wyjątkowo inspirującymi kobietami. Konkurs jest ukłonem w ich stronę, pokazaniem, jak niesamowite to są osoby, ile mogą nam przekazać, jak wiele mogą jeszcze wnieść. Panie prezentują się w strojach kurpiowskich, promują region, a poza samymi wyborami organizuję im warsztaty, spotkania i działania, w których są w centrum uwagi.

Chcę, żeby to, co robię, budziło w ludziach radość i życzliwość oraz bazowało na wartościach, które były ważne dla mojego pradziadka, takich jak pracowitość, przyzwoitość, szacunek. Dlatego chciałabym, by fundacja promowała Kurpie, tradycję, historię mojej rodziny i samego Adama Chętnika, ale przede wszystkim pokazywała ludzi, którzy poświęcają mnóstwo energii, żeby to wszystko trwało i żyło dalej, żeby dawało ludziom siłę do działania oraz sens.

Katarzyna Chętnik, założycielka Fundacji im. Adama Chętnika

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać