84yqv4HA-Papiez-Leon-XIV-przemowienie

Wciąż uczę się być papieżem – Leon XIV

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
W pierwszym wywiadzie udzielonym cztery miesiące po wyborze, papież Leon XIV przyznał, że wciąż oswaja się z nową rolą. Jak podkreślił, zupełnie nowym doświadczeniem jest dla niego fakt, że „został wrzucony na poziom światowego przywódcy”. Rozmowa ukazała się na łamach amerykańskiego portalu katolickiego Crux w dniu jego 70. urodzin, przypadających w niedzielę.

Zapytany o to, czy bardziej utożsamia się z kulturą Stanów Zjednoczonych, gdzie się wychował, czy z Ameryką Południową, gdzie przez wiele lat pełnił posługę duszpasterską, papież odpowiedział:

— Oczywiście jestem Amerykaninem i głęboko to czuję, ale kocham także Peru i Peruwiańczyków. To nieodłączna część mojej tożsamości. Spędziłem tam połowę mojego kapłańskiego życia. Latynoamerykańska perspektywa jest dla mnie niezwykle cenna, nie tylko z powodu doświadczeń duszpasterskich, ale także przez uznanie, jakie mam dla tamtejszego Kościoła. Myślę, że to także zbliża mnie do papieża Franciszka – jego wizji i ducha proroczego, który pragnę kontynuować dziś i w przyszłości — wyjaśnił Leon XIV.

Futbolowe dylematy i baseballowe sympatie

Dopytywany, komu kibicowałby w ewentualnym meczu piłkarskim USA – Peru podczas Mistrzostw Świata, odparł z uśmiechem:

— Dobre pytanie. Chyba jednak Peru, ze względu na głębokie emocjonalne więzi. Poza tym jestem wielkim fanem Włoch. Wszyscy wiedzą, że kibicuję White Sox, drużynie baseballowej z mojego rodzinnego Chicago, ale jako papież… wspieram wszystkich — dodał żartobliwie.

Papiestwo – nauka, która trwa

W dalszej części rozmowy papież przyznał, że choć dobrze odnajduje się w aspektach duszpasterskich swojej posługi, to inne obszary nadal stanowią dla niego wyzwanie.

— Duszpasterstwo jest mi bliskie, to naturalna część mojej tożsamości. Ale zaskakuje mnie skala zaangażowania ludzi, ich otwartość i potrzeba kontaktu. Słucham każdego, kto przychodzi — zaznaczył.

Największym zaskoczeniem okazała się jednak skala publicznego zaangażowania, wynikająca z roli papieża jako postaci globalnej.

— Rzeczywiście, bycie światowym przywódcą to zupełnie nowy wymiar. Wszystko jest bardzo publiczne. Ludzie wiedzą o moich rozmowach telefonicznych, spotkaniach z przywódcami państw i rządów. Uczę się roli, jaką Stolica Apostolska odgrywała i wciąż odgrywa w światowej dyplomacji. To dla mnie nowe terytorium — powiedział.

Jednocześnie zapewnił, że przez lata uważnie śledził wydarzenia na świecie i starał się być na bieżąco, jednak pełnienie funkcji papieża to zupełnie inna rzeczywistość.

— Rola następcy Świętego Piotra jest dla mnie nowa. Uczę się każdego dnia i mierzę z wieloma wyzwaniami, ale nie jestem przytłoczony. Musiałem po prostu wskoczyć na głęboką wodę. Mam nadzieję, że będę w stanie umacniać innych w wierze – to przecież najbardziej podstawowa misja papieża — podkreślił.

Pokój i realizm dyplomacji

W kontekście wojny w Ukrainie Leon XIV został zapytany, jak ocenia możliwość, że Watykan mógłby wystąpić w roli mediatora.

— Trzeba jasno rozróżnić dwie rzeczy: głos Stolicy Apostolskiej wzywający do pokoju oraz rolę formalnego mediatora. Ta druga opcja, niestety, wydaje się dziś mniej realistyczna — zaznaczył.

Papież przypomniał, że nieustannie apeluje o zakończenie przemocy i wskazuje na konieczność szukania pokojowych rozwiązań.

— Myślę, że wielu słyszało moje apele, w których wyrażam głos chrześcijan i ludzi dobrej woli. Pokój jest jedyną odpowiedzią. Po tylu latach niepotrzebnej śmierci po obu stronach – nie tylko w tej wojnie, ale i w innych konfliktach – ludzie muszą się obudzić i zrozumieć, że istnieje inna droga — powiedział stanowczo.

Dodał też, że Stolica Apostolska wielokrotnie deklarowała gotowość do udostępnienia swojej przestrzeni, czy to w Watykanie, czy na innej własności kościelnej, jako miejsca dla ewentualnych rozmów pokojowych.

— Od początku wojny robimy wszystko, by zachować pozycję autentycznej neutralności, choć to bardzo trudne. Niektóre moje wypowiedzi były interpretowane w różny sposób, ale intencja była zawsze jedna: pokój — podsumował Leon XIV.


Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać