Polscy pianiści uczestniczący w XIX Konkursie Chopinowskim mieli w sierpniu i wrześniu 2025 okazję kilkakrotnie grać w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie, tam gdzie pochowane jest serce Fryderyka Chopina. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zapytał ich, jak to jest grać przy sercu ich mistrza. Oto, co odpowiadali.

Jak to jest grać przy sercu Chopina?

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Polscy pianiści uczestniczący w XIX Konkursie Chopinowskim mieli w sierpniu i wrześniu 2025 okazję kilkakrotnie grać w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie, tam gdzie pochowane jest serce Fryderyka Chopina. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zapytał ich, jak to jest grać przy sercu ich mistrza. Oto, co odpowiadali.

Pierwsze odpowiedzi, jakich na pytanie „Jak to jest grać przy sercu Chopina” udzielili młodzi polscy pianiści brzmiały: Fantastycznie, wzruszająco, niesamowicie.

Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zadał to pytanie młodym Polakom grającym recitale w ramach 21. Festiwalu Chopin i jego Europa, który odbywał się w dniach 20 sierpnia – 6 września 2025 r. Młodzi polscy pianiści, którzy brali udział w festiwalu są jednocześnie uczestnikami XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, zakwalifikowanymi do I etapu – tego w październiku. Są to: Zuzanna Sejbuk, Michał Basista, Piotr Pawlak, Yehuda Prokopowicz, Adam Kałduński i Mateusz Krzyżowski.

Każdy z nich miał możliwość choć jeden recital w ramach Festiwalu Chopin i jego Europa zagrać w Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie, gdzie w specjalnej krypcie spoczywa serce Fryderyka Chopina.

— Gra się tam wyjątkowo. Obecność serca Fryderyka sprawia, że ten duch Chopina jest obecny w każdej cząstce powietrza — mówi Michał BASISTA.

— W bazylice czuje się pewną boskość czy metafizyczną siłę, która prowadzi palce po klawiaturze. Stres jest na pewno dużo mniejszy niż w innych salach koncertowych — dodaje Zuzanna SEJBUK.

Natomiast zdaniem Adama KAŁDUŃSKIEGO, bazylika to jest wyjątkowe miejsce, w którym „wszędzie jest jakiś znak, jakiś ślad jego obecności”.

Podobnie czuje Mateusz KRZYŻOWSKI. — Czy to kwestia serca Fryderyka Chopina? – nie wiem. Na pewno akustyka jest w tym miejscu specyficzna, dźwięk jest jakby wydłużony, dzięki czemu mamy więcej czasu aby delektować się absolutnie każdym współbrzmieniem, które Fryderyk Chopin zawarł w swoich dziełach — zauważa pianista.

— Gra się na pewno w ogromnym wzruszeniem. Chopin pewnie jakoś czuwa nad tym miejscem – stwierdza Piotr PAWLAK.

Yehuda PROKOPOWICZ, z którym redakcja „Wszystko co Najważniejsze” rozmawiała przed konkursem, był wręcz podekscytowany możliwością gry w bazylice Świętego Krzyża.

— Fantastycznie być obok serca Chopina. To niesamowite uczucie. Moje serce zbliżyło się do jego serca i już nie można chyba marzyć o niczym więcej — mówi Yehuda Prokopowicz.

XIX Konkurs Chopinowski rozpoczyna się 2 października w Warszawie. Jego zwycięzcę poznamy w nocy z 20 na 21 października.

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać