Do zamachu doszło w czasie modlitwy w meczecie w Peszawarze. Jak przekazała policja, w meczecie znajdowało się wtedy co najmniej 260 osób. Rzecznik szpitala Lady Reading w Peszawarze poinformował, że niektórzy ranni znajdują się w ciężkim stanie, a liczba zabitych może jeszcze wzrosnąć. W konsekwencji wybuchu część świątyni się zawaliła i prawdopodobnie pod gruzami znajduje się jeszcze kilka osób, o czym poinformował przedstawiciel policji. Nadal trwa akcja służb ratowniczych.
Po zdarzeniu premier Pakistanu Shehbaz SHARIF nakazał podjęcie „stanowczych działań” przeciwko odpowiedzialnym za przeprowadzenie zamachu. Były premier Imran KHAN nazwał incydent „terrorystycznym atakiem samobójczym” i stwierdził, że konieczne jest ulepszenie system gromadzenia danych wywiadowczych w Pakistanie i odpowiednie wyposażenie sił policyjnych, w celu walki z rosnącym zagrożeniem terroryzmem”.
Jak dotąd żadna organizacja nie przyznała się do przeprowadzenia ataku. O dokonywanie takich zamachów w Pakistanie najczęściej podejrzewa się bojowników pakistańskiego Talibanu, Tehrik-i-Taliban Pakistan (TTP), który jest formacją oddzielną od afgańskiego Talibanu, jednak grupy te są bliskimi sojusznikami. Od 15 lat TTP walczy w Pakistanie m.in. o ściślejsze egzekwowanie nakazów islamu w kraju i uwolnienie uwięzionych członków organizacji.
PAP/Wszystko co Najważniejsze