Pocisk, który spadł we wsi Przewodów, to prawdopodobnie rakieta produkcji rosyjskiej S-300. Prezydent Duda podkreślił, że nie mamy dowodów, że pocisk wystrzeliła strona rosyjska. „Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej, czyli była użyta przez siły obronne ukraińskie” – dodał prezydent. Jednak wciąż podkreślał, że winę za to zdarzenie ponosi strona rosyjska.
Po naradzie z prezydentem, ministrami oraz dowódcami wojskowymi w BBN szef rządu Mateusz Morawiecki również poinformował, że „nic nie wskazuje na to, aby był to atak na terytorium Polski”.
Premier Morawiecki: materiał dowodowy jest potwierdzany przez naszych sojuszników, przede wszystkim amerykańskich
„Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z bardzo nieszczęśliwym zdarzeniem, ponieważ zginęli polscy obywatele. Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi naszymi sojuszniczymi służbami i stamtąd dostajemy również potwierdzenie materiału dowodowego, który zebrały także nasze służby – mówił premier Morawiecki.
Zdarzeniem, do którego doszło wczoraj, 15 listopada we wsi Przewodów, cały czas zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Straż Graniczna.
„Mogę tylko powiedzieć, że ten materiał dowodowy jest potwierdzany przez naszych sojuszników, przede wszystkim amerykańskich, tak aby można było powiedzieć, że mamy pewność co do identyfikacji przyczyn tego, co się stało” – dodał premier Mateusz Morawiecki.
Spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego
W środę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się spotkanie prezydenta z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami zajmującymi się sferą bezpieczeństwa. Spotkanie wyznaczono na godzinę przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Prezydent złożył wyrazy współczucia dla najbliższych dwóch obywateli, którzy zginęli w wyniku wybuchu rakiety, która spadła na nasze terytorium.
Andrzej Duda poinformował, że odbył konsultacje międzynarodowe z sojusznikami m.in. Sekretarzem Generalnym NATO, Prezydentem USA, Premierem Wielkiej Brytanii, a także Kanclerzem Niemiec.
„Prezydent Joe Biden jasno i wyraźnie powiedział, że Stany Zjednoczone absolutnie dotrzymują sojuszy i są z nami; wszystkie zapisy Traktatu Północnoatlantyckiego i zobowiązania sojusznicze są obowiązujące” – podkreślał prezydent.