Rosja

W Rosji ogłoszono częściową mobilizację

Share on facebook
Podziel się
Share on twitter
Twitter
Share on email
Email
Share on print
Drukuj
W środowym wystąpieniu prezydent Rosji Władimir Putin wezwał 300 tys. rezerwistów do walki na Ukrainie. Poparł także plan aneksji zachodniej Ukrainy do Rosji oraz zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej.

Mobilizacja rezerwistów ma zacząć się już w środę. Do wojska wcielone mają zostać Rosjanie z wcześniejszym doświadczeniem wojskowym. Jest to pierwsza taka mobilizacja w Rosji od czasów II wojny światowej. – Absolutnie przewidywalny apel, który bardziej przypomina próbę usprawiedliwienia własnej porażki. […] Wojna najwyraźniej nie przebiega zgodnie ze scenariuszem Rosji – powiedział doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Zaraz po ogłoszeniu przez Władimira Putina częściowej mobilizacji wykupiono wszystkie bezpośrednie bilety na samoloty, którymi można dziś wylecieć m.in. do Stambułu i Erywania. Prezydent Rosji polecił również zrównanie statusu ochotników i milicji z Donbasu z wojskiem Federacji Rosyjskiej.

Putin zaznaczył, że częściowa mobilizacja rezerwistów ma na celu obronę Rosji i jej terytoriów, do których Putin zalicza część obwódu chersońskiego i zaporoskiego oraz samozwańcze republiki: doniecką i ługańską. W dniach 23-27 września rosyjskie władze ogłosiły w tych regionach referendum w sprawie przyłączenia ich terytoriów do Rosji. W środowym orędziu Putin podkreślił, że Rosja „poprze decyzje mieszkańców” i wyniki referendów.

Prezydent Rosji oskarżył urzędników państw NATO o wygłaszanie oświadczeń o „możliwości dopuszczalności użycia przeciwko Rosji broni masowego rażenia – broni jądrowej”. – Chcę przypomnieć, że nasz kraj też dysponuje różnymi środkami niszczenia, a w niektórych komponentach nowocześniejszymi niż państwa NATO. […] Jeżeli integralność terytorialna kraju będzie zagrożona, użyjemy wszelkich dostępnych środków, aby chronić nasz naród – to nie jest blef – powiedział Putin.

Rosja już teraz uważa Ługańsk i Donieck, które razem tworzą region Donbasu, za niepodległe państwa. Ukraina i Zachód uważają, że wszystkie części Ukrainy będące w posiadaniu sił rosyjskich są nielegalnie okupowane. Rosja posiada obecnie około 60% Doniecka, do lipca zdobyła prawie cały Ługańsk. Po tym jak Ukraińcy wyparli Rosjan we wrześniu z sąsiedniej prowincji Charkowa, Rosjanie obawiają się o utratę Doniecka i Ługańska.

Źródło: REUTERS, PAP

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Reklama

Warto przeczytać