6556394273_feb8e64be9_o

USA nakładają sankcje na Rosję

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Biały Dom w czwartek (16.04) nałożył dodatkowe sankcje uderzające w Rosję. Wśród nich zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami przez instytucje amerykańskie i wydalenie 10 rosyjskich dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo

Biały Dom w czwartek (16.04) nałożył dodatkowe sankcje uderzające w Rosję. Wśród nich zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami przez instytucje amerykańskie i wydalenie 10 rosyjskich dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo. Stany Zjednoczone swoją decyzję argumentują nasilającymi się działaniami ze strony Rosji.  – Stwierdziłem, że określono szkodliwe działania zagraniczne Rządu Federacji Rosyjskiej – w szczególności mające na celu osłabienie przeprowadzania wolnych i uczciwych demokratycznych wyborów i instytucji demokratycznych w Stanach Zjednoczonych […]; angażowanie się w działania destabilizujące cyberprzestrzeń – napisał w oświadczeniu prezydent Joe Biden. Jako powody tej decyzji podał również międzynarodową korupcję, działania skierowane przeciwko dziennikarzom oraz naruszenie bezpieczeństwa i poszanowania spójności terytorialnej państw. 

Rząd USA umieścił na czarnej liście rosyjskie firmy, wydalił rosyjskich dyplomatów i zabronił amerykańskim bankom kupowania obligacji skarbowych od rosyjskiego banku centralnego, narodowego funduszu majątkowego i Ministerstwa Finansów. Stany Zjednoczone ostrzegły Rosję, że możliwe jest nałożenie większej ilości kar w przyszłości.

W ramach nowych sankcji USA zakazały amerykańskim instytucjom finansowym obrotu rosyjskimi obligacjami od 14 czerwca oraz wskazały sześć firm, jako partnerów rosyjskich służb w atakach hackerskich, które wykorzystały amerykańską firmę technologiczną SolarWinds Corp do włamania do rządowej sieci USA. Sankcje nie ominęły też 32 instytucji i osób, które według USA miały ingerować w tamtejsze, zeszłoroczne wybory oraz 8 osób związanych bezpośrednio z rosyjską okupacją Krymu. Również 10 rosyjskich dyplomatów zostało wydalonych z racji podejrzeń o szpiegostwo. Prezydent Biden dodał również, że sankcje mogły pójść dalej, ale postanowiono zachować zasadę proporcjonalności. NATO i dyplomacja UE odniosły się do sankcji. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego, Jens Stoltenberg, napisał. – Rosja nadal demonstruje wzorzec destabilizujących zachowań, wszyscy sojusznicy NATO solidaryzują się z USA. Z kolei szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wyraził obawy, co do rosnącej cyberprzestępczości. Dodał też, że z ataku na oprogramowanie firmy SolarWinds skorzystały firmy z całego świata.

Rosja odniosła się do zarzutów i sankcji twierdząc, że nie ma nic wspólnego z atakami hackerskimi. Rzecznik Kremla oświadczył, że Moskwa odpowie według zasady wzajemności, zaś rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, dodała, że Rosja niejednokrotnie uprzedzała USA o skutkach podejmowania „wrogich kroków”. Zacharowa dodała, że między rządami prowadzone są rozmowy normalizujące stosunki obu państw. – W rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Joe Biden wyrażał zainteresowanie normalizacją relacji rosyjsko-amerykańskich. Działania jego administracji mówią o czymś przeciwnym – oceniła.

Andrew Weiss, analityk zespołu badawczego Carnegie Endowment for International Peace, sceptycznie odniósł się do sankcji –  Nie sądzę, aby realistyczne było oczekiwanie, że nowe sankcje w fundamentalny sposób zmienią rachunek ryzyka w stosunkach z Rosją – stwierdził.

Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że minionej doby separatyści w Donbasie siedem razy naruszyli rozejm, w tym przy użyciu broni zabronionej przez umowy mińskie. Nie poinformowano o stratach. Marynarka wojenna Ukrainy twierdzi zaś, że na Morzu Azowskim doszło do rosyjskiej „prowokacji” tuż po podaniu informacji o nałożeniu kolejnych sankcji.

oprac.: KR

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać