We wtorek posłowie wybrali Robertę Metsolę (EPP, MT) na Przewodniczącą Parlamentu Europejskiego do 2024 roku, uzyskała ona 458 głosów w pierwszej turze.
Przed zgłoszeniem kandydatów na nowego przewodniczącego europosłowie upamiętnili dotychczasowego szefa Europarlamentu, Davida Sassolego. Włoski polityk zmarł tydzień przed zakończeniem swojej 2,5-letniej kadencji, w wyniku powikłań po przebytym zapaleniu płuc.
Europejscy chadecy, socjaliści i liberałowie po wyborach do europarlamentu w 2019 roku zawarli polityczną umowę w sprawie stanowiska szefa europarlamentu. Uzgodnili, że najpierw wspólnie zagłosują na kandydata socjalistów na to stanowisko, którym był Włoch David Sassoli. Teraz, w kolejnej kadencji, frakcje te, zgodnie z umową, poparły kandydatkę chadeków – Robertę Metsolę. Swoich kandydatów postanowiły jednak też zgłosić inne ugrupowania, które nie brały udziału w tym porozumieniu – konserwatyści, zieloni i lewica.
Roberta Metsola zdobyła wymaganą większość głosów w pierwszej turze głosowania. Jest najmłodszą osobą w historii na stanowisku szefa unijnej instytucji. Jest też pierwszą od dwudziestu lat i trzecią w historii kobietą, która pokieruje pracami europarlamentu. Zwracając się do posłów bezpośrednio po wyborze, Roberta Metsola podziękowała im za zaufanie i powiedziała. – Chcę, aby ludzie odzyskali wiarę i entuzjazm dla naszego projektu. […] Drodzy Europejczycy, w najbliższych latach ludzie w całej Europie będą oczekiwać od naszej instytucji przywództwa i nadawania kierunku, podczas gdy inni będą nadal testować granice naszych wartości demokratycznych i zasad europejskich. Musimy przeciwstawić się antyunijnej narracji, która tak łatwo i szybko przybiera na sile. Dezinformacja i błędne informacje, spotęgowane jeszcze w czasie pandemii, podsycają łatwy cynizm i tanie rozwiązania w postaci nacjonalizmu, autorytaryzmu, protekcjonizmu i izolacjonizmu – powiedziała METSOLA w przemówieniu inauguracyjnym.