Przyśpieszona deportacja
– Musimy zawrócić tych, którzy nie kwalifikują się do pozostania (…) Konieczne jest, aby Unia Europejska przyśpieszyła działania i odniosła większe sukcesy w polityce migracyjnej – oświadczyła komisarz. Jak uzupełniła Johansson, jednym ze sposobów przyśpieszenia przymusowych powrotów jest wprowadzenie odpowiedniej procedury na granicach UE.
Nowy wniosek o azyl przewiduje obowiązek dokonania kontroli przyjeżdżającego do terytorium UE, zanim ta osoba znajdzie się na terenie bloku, w momencie wystąpienia przez nią o azyl. Kontrola obejmowałaby weryfikację stanu zdrowia i wymogów bezpieczeństwa. Po tej kontroli właściwie służby decydowałaby czy daną osobę kierować w ramach zwykłej procedury azylowej, czy przyśpieszonej procedury granicznej, która trwałaby maksymalnie 12 tygodni.
Nowa propozycja KE spotkała się z krytyką niektórych organizacji praw człowieka. Organizacja praw człowieka Oxfam wskazuje, że nowe propozycje prawdopodobnie powtórzą sytuację, „którą obserwujemy od lat w greckich „hotspotach”, gdzie całe rodziny są faktycznie zatrzymywane, a osoby ubiegające się o azyl mają ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej” – powiedziała Marrissa Ryan, szefowa biura organizacji ds. UE.
Kraje graniczne Unii Europejskiej od dawna wzywają do reformy systemu azylowego. Zgodnie z obecnymi przepisami UE, kraj, do którego ludzie przybywają po raz pierwszy, zasadniczo musi rozpatrywać ich wnioski o azyl. Szczególnie kraje południowe UE są obciążone nieproporcjonalnie dużym ciężarem administracyjnym.
Podczas gdy niektóre kraje opowiadają się za mechanizmem automatycznej redystrybucji osób ubiegających się o azyl, inne – takie jak Austria, Czechy i Węgry – zdecydowanie się temu sprzeciwiają. Aby częściowo zaradzić nadmiernemu obciążeniu krajowych systemów, komisja proponuje wysłanie osoby ubiegającej się o azyl do innego kraju, jeśli są spełnione pewne warunki (na przykład, jeśli ma tam rodzeństwo).
Przed przedstawieniem propozycji KE, Agencja ONZ ds. Uchodźców i Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji wezwały we wtorek UE do poszanowania podstawowego prawa do ubiegania się o azyl. Organizacje wskazały, że obecne podejście bloku jest „niewykonalne, nie do utrzymania i często niesie katastrofalne skutki dla ludzi”.
Obowiązkowa solidarność
W następstwie pożaru na początku tego miesiąca w obozie w Morii na greckiej wyspie Lesbos, w którym przebywało około 12 000 osób, komisja zaproponowała mechanizm solidarności w sytuacjach kryzysowych. Zgodnie z propozycją kraje obciążone sytuacją nadzwyczajną mogłyby uruchomić tak zwany „obowiązkowy mechanizm solidarności”. Komisja weryfikowałaby sytuację wskazywane przez państwa. Mechanizm ten przewiduje trzy etapy: normalny poziom, na którym solidarność jest dobrowolna; początek kryzysu; i ostry poziom kryzysu.
Każdy poziom oznacza inną skalę obowiązków ze strony państw członkowskich. Trzeci wymagałby obowiązkowego wsparcia w postaci przyjmowania osób ubiegających się o azyl lub powrotów migrantów, których wnioski o azyl zostały odrzucone.
Według Instytutu Gallupa zajmującego się badaniami statystycznymi coraz mniej państw w Unii Europejskiej cechuje się pozytywnym wskaźnikiem wobec przyjmowania migrantów. Jedynymi państwami, gdzie pozytywny stosunek do osób przyjeżdżających i osiedlających się wzrósł w latach 2016-2019, jest Polska i Litwa.