Wyniki zakażeń pokazują nowy trend. Codzienna liczba osób zakażonych jest o kilkastet większa niż przed tygodniem. Rośnie ryzyko przyśpienienia pandemii – powiedział minister zdrowia. Adam Niedzielski dodał także, że jeśli wskaźniki stanu epidemii będą się pogarszały, część obostrzeń może zostać przywróconych. W poniedziałek ministerstwo zdrowia potwierdziło zakażenie koronawirusem u 2543 osób. 25 chorych zmarło. Łącznie od początku epidemii wykryto 1 mln. 591 tys. 497 zakażeń i 40 tys. 832 zgony.
Minister zdrowia powiedział, że od połowy zeszłego tygodnia przybywa zakażonych. Średnia liczba zakażonych koronawirusem wzrosła o blisko 5 proc., do poziomu 5 544. Wzrastają liczby zlecanych i wykonywanych testów diagnostycznych, o odpowiednio 4 i 7 proc. – Znajdujemy się w takiej sytuacji, że odwraca się trend. Istnieje „ryzyko przyśpieszenia procesów pandemicznych”. Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę na wysokość wskaźnika R, który oscyluje w granicach 1 (jeśli wskaźnik R kształtuje się powyżej 1 oznacza to, że jedna osoba zakaża więcej niż jedną osobę).
Główny Inspektor Sanitarny poinformował dzisiaj, że aktualnie w Polsce stwierdzono 8 przypadków brytyjskiej mutacji koronawirusa. – Dotyczą one osób, które nigdzie nie wyjeżdżały z kraju, ani nie miały do czynienia z osobami przyjeżdżającymi z zagranicy. Więc jeśli doszło do tego typu zakażenia, ta mutacja po prostu krąży w społeczeństwie – powiedział Saczka. – Ten wirus jest obecny na skalę populacyjną mniej więcej 5 procent – powiedział Niedzielski, który dodał, że mutacje brytyjska wykryto podczas badań przesiewowych, a próbki były pobrane m.in. od nauczycieli.