„Im więcej Go dzisiaj wspominam, tym bardziej doceniam wszystko co dla mnie, dla nas, dla Polski uczynił. Wraz z ojcowską miłością przekazywał mi wartości, które pozwoliły stać się takim człowiekiem, jakim jestem. Uczył mnie szacunku dla drugiego człowieka wraz z jego odmiennością, kulturą, wartościami” – pisze Premier.
Kornel Morawiecki (1941-2019) był doktorem fizyki, pracownikiem naukowym w Instytucie Fizyki Uniwersytetu Wrocławskiego, a następnie w Instytucie Matematyki Politechniki Wrocławskiej. Uczestnik studenckiego buntu 1968 r. W latach 70. i 80. był działaczem opozycji antykomunistycznej, delegatem na I Krajowy Zjazd Solidarności, twórcą i przewodniczącym Solidarności Walczącej, więziony pod koniec lat 80. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski w Londynie w 1988 r. Poseł na Sejm VIII kadencji i Marszałek Senior. Kawaler Orderu Orła Białego.
W dalszej części swojego osobistego wpisu, szef rządu pisał o wartościach, których nauczył się od swojego ojca. „Od Taty uczyłem się patriotyzmu, zwłaszcza tego budowanego na co dzień ciężka i żmudną pracą. Od Taty dostałem pierwszy rowerek, na którym uczył mnie jeździć. A kiedy miałem pięć lat uczył mnie pływać. w specyficzny sposób, po prostu wrzucił mnie do wody, a sam spokojnie obserwował z brzegu, jak się miotam (…) Po chwili spokojnie mogłem utrzymać się na powierzchni. Ta nauka z pewnością nie poszła w las. I nie chodzi tylko o samo pływanie. Często dawał zadania do wykonania trudne, bardzo trudne, ale osiągalne dla mnie. I kiedy w stanie wojennym Ojciec ukrywał się, to poczucie odpowiedzialności które mi zaszczepiał – bardzo się przydało”.
Dyskusje w domu to już osobny rozdział. Tato wprowadzał mnie w świat historii, polityki, filozofii. Czasami, kiedy temat był ciekawy, dyskusja w domu kończyła się wtedy, gdy inni budzili się do pracy i szkoły.
Premier Morawiecki napisał także o stosunku ojca do III RP. Jak podkreślił, Kornel Morawiecki, „Bolał nad tym, że w III RP elity polityczne tak łatwo zapomniały o idei „Solidarności”. Coraz bardziej odstawał od rzeczywistości postkomunizmu, w której dominował fałsz, obłuda, kłamstwo i zdrada”.
Ale walczył. Ciągle. Bez ustanku. Każdego dnia przez te 30 lat wolnej Polski walczył o jej lepszy, bardziej sprawiedliwy kształt. Często powtarzał: „siejmy, a nuż coś wyrośnie” – napisał Premier.
Mateusz Morawiecki zakończył swój wpis przywołaniem ostatniego spotkania ze swoim ojcem. Jak napisał: „pomimo tarć, kłótni i niechęci, trzeba dążyć do zgody narodowej, do porozumienia w kluczowych sprawach. Ta Jego wola jest dla mnie drogowskazem”.