Według tego dokumentu Rassemblement National (RN), następca Frontu Narodowego, partia Marine Le Pen ma zapłacić milion euro w ciągu pięciu dni po potwierdzeniu wyroku sądu arbitrażowego, następnie 390 tys euro do 20 września, a następnie do 2028 roku 8 milionów euro, w transzach 322 tys. euro płatne co trzy miesiące.
Oprocentowanie rosyjskiej pożyczki dla Marine Le Pen pozostaje w wysokości 6 proc. rocznie. I wciąż rodzi bardzo dużo pytań.
Pożyczka została zaciągnięta w 2014 r., początkowo w First Czech-Russian Bank (FCBR), zamkniętym w 2016 r. Następcy prawni „związani z rosyjskim przemysłem obronnym” zażądali spłaty kredytu, następnie sprawa trafiła do sądu arbitrażowego – podaje „Le Figaro”.
Od 2012 r. Front Narodowy a następnie Rassemblement National jest partią zadłużoną tak wysoce, że uniemożliwia to spłacanie zobowiązań z bieżących składek od jej członków. Rodzi to groźną sytuację możliwych nacisków na kierownictwo partii. „Le Figaro” przypomina w tym kontekście wsparcie Marine Le Pen dla aneksji Ukrainy przez Rosję. Partia Marine Le Pen należy do jawnie prorosyjskich ugrupowań działających w Europie.