Na wniosek prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa w Kazachstanie przez tydzień stacjonowały oddziały poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, a miejscowe siły porządkowe dostały rozkaz strzelania do każdej uzbrojonej osoby.
Protestujący mieszkańcy Kazachstanu przez kilka dni demolowali budynki rządowe, redakcje państwowych stacji telewizyjnych i sklepy. W wielu miastach dochodziło do starć demonstrantów z policją. Według danych kazachstańskiej prokuratury, w zamieszkach zginęło 225 osób, w tym 19 funkcjonariuszy sił porządkowych, a kilka tysięcy osób zostało rannych.
Organy ścigania zatrzymały kilkanaście tysięcy osób i wszczęły około tysiąca postępowań karnych. Władze Kazachstanu oraz ich sojusznicy z Rosji i Białorusi przekonywali, że zamieszki wywołali terroryści wyszkoleni za granicą. Natomiast kazachstańska opozycja tłumaczyła, że protesty były spontaniczną reakcją społeczeństwa na trudną sytuację socjalną i wieloletnie rządy ludzi związanych z byłym prezydentem Nursułtanem Nazarbajewem.
Na prośbę prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa 6 stycznia do kraju przybył ponad 2-tysięczny kontyngent wojsk ODKB z Rosji, Armenii, Tadżykistanu, Kirgistanu i Białorusi. Siły te miały za zadanie zapewnić ochronę kluczowych obiektów administracyjnych i wojskowych.
Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB, pol. OUBZ) to utworzony po rozpadzie ZSRR blok wojskowo-polityczny, w skład którego wchodzą, oprócz Rosji: Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.
W składzie tzw. misji ODKB do Kazachstanu przybyły m.in. rosyjskie jednostki wojsk powietrznodesantowych. Stanowiły one trzon kontyngentu. Białoruś skierowała do Kazachstanu kompanię sił ze składu brygady wojsk powietrznodesantowych. Kirgizja wysłała ok. 150 osobowy oddział żołnierzy sił specjalnych, Armenia – 100 swoich wojskowych, a Tadżykistan – ok. 200-osobowy batalion wojsk.
„Ostatnie rosyjskie oddziały wojskowe z misji ODKB wraz z dowódcą generałem Andriejem Sierdiukowem opuściły Kazachstan i wyleciały do Moskwy” – poinformowało w środę ministerstwo obrony Rosji.
„Cztery samoloty wojskowego lotnictwa transportowego Rosji z żołnierzami misji pokojowej na pokładzie wyleciały z Nur-Sułtanu (stolicy Kazachstanu- PAP) i Ałmaty. Tymi samolotami wracają do domu ostatnie oddziały i dowództwo kontyngentu pokojowego, na czele którego stoi generał Andriej Sierdiukow” – podała agencja TASS, powołując się na rosyjski resort obrony.
Sierdiukow oświadczył, że kontyngent ODKB, w którego składzie byli żołnierze pięciu krajów: Rosji, Armenii, Białorusi, Kirgistanu i Tadżykistanu, „wykonał postawione zadania”, a misja pokojowa została zakończona.
„Dzisiaj, 19 stycznia, do miejsc stałej dyslokacji wracają ostatnie oddziały i dowództwo kontyngentu pokojowego” – oświadczył generał.
Rosyjski resort obrony poinformował, że w ramach wycofywania wojsk rosyjskimi samolotami Ił-76 i An-124 wykonano ponad 100 lotów.