{FCDB81E8-FB57-A74E-AA5A-7A73C8742635}

Josep Borrell poddany krytyce za „upokarzającą” podróż do Moskwy

Podziel się
Twitter
Email
Drukuj
Grupa europejskich parlamentarzystów wezwała w liście do szefa spraw zagranicznych UE Josepa Borrella do rezygnacji po „upokarzającej” podróży do Moskwy, która spowodowała „poważne szkody dla reputacji Unii Europejskiej”. Podczas wizyty w zeszłym tygodniu „Pan Borrell wielokrotnie nie bronił interesów Unii Europejskiej” – czytamy w liście do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wysłanego przez ponad 80 unijnych prawodawców. „Uważamy, że przewodniczący Komisji Europejskiej powinien podjąć działania, jeśli pan Borrell z własnej woli nie ustąpi” – zakończył list – datowany na poniedziałek.

Borrell w Moskwie próbował – bezskutecznie – doprowadzić do uwolnienia uwięzionego rosyjskiego dysydenta Aleksieja Nawalnego. Wkrótce po wspólnej konferencji prasowej z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem okazało się, że Rosja wydala trzech unijnych dyplomatów z Polski, Szwecji i Niemiec za rzekomy udział w protestach popierających Nawalnego, czołowego krytyka rządowego. Borrell lobbował za cofnięciem decyzji, ale bezskutecznie.

Według sygnatariuszy listu czołowy urzędnik UE powinien był przeciwstawić się Ławrowowi – który mówił o „arogancji” UE w sprawie Nawalnego – i zakończyć swoją podróż, gdy tylko dowiedział się o wydaleniu dyplomatów. Borrell ma złożyć sprawozdanie swoim kolegom z Komisji Europejskiej i we wtorek debatować z Parlamentem Europejskim. Tymczasem Niemcy, Szwecja i Polska zdecydowały się, w oparciu o zasadę wzajemności w stosunkach międzynarodowych, uznać za persona non grata rosyjskich dyplomatów w tych państwach.

Decyzja Moskwy o wydaleniu trzech dyplomatów „nie była w żaden sposób uzasadniona” – oświadczył w poniedziałek niemiecki minister spraw zagranicznych, dodając, że niemiecki członek personelu „obserwował rozwój wydarzeń w Rosji zgodnie z prawem”.
Szwedzka minister spraw zagranicznych Ann Linde powiedziała, że Sztokholm „poinformował ambasadora Rosji, że osoba z rosyjskiej ambasady ma opuścić Szwecję”. „To wyraźna odpowiedź na niedopuszczalną decyzję o wydaleniu szwedzkiego dyplomaty, który tylko wykonywał swoje obowiązki” – napisała na Twitterze.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych również potępiło „bezpodstawne wydalenie” polskiego dyplomaty z Sankt Petersburga i oświadczyło, że uznało „persona non grata” za rosyjskiego urzędnika konsularnego w Poznaniu.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji zareagowało oświadczeniem: „Dzisiejsze decyzje Polski, Niemiec i Szwecji są bezpodstawne, nieprzyjazne i są kontynuacją cyklu działań, jakie Zachód podejmuje wobec naszego kraju i które kwalifikujemy jako ingerencję w nasze sprawy wewnętrzne” – powiedziała rzeczniczka Maria Zacharowa w sprawie kanał państwowy Rossija 1.

Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

Warto przeczytać