Do tej pory istnieją tylko cztery główne sieci GNSS: GPS (USA), GLONASS (Rosja), Galileo (Unia Europejska), a teraz Beidou. Indie i Japonia obsługują własne mniejsze systemy, natomiast większość ludzi na świecie korzysta z GPS.
Beidou to alternatywny system Chin. Jego nazwa pochodzi od chińskiego słowa konstelacji Wielkiego Wozu. Jego opracowanie zajęło blisko dwie dekady. W komentarzu opublikowanym we wtorek w „People’s Daily” sieć nawigacyjną Beidou opisano jako należącą „do całego świata i całej ludzkości”.
Wśród chińskich decydentów powszechna jest nadzieja, że Beidou może stać się globalnym konkurentem dla GPS. Jednak amerykańska technologia posiada „absolutną dominację w rynku”, powiedział Song Zhongping, chiński ekspert wojskowy, który współpracował z chińskim Ministerstwem Spraw Obywatelskich oraz Narodową Komisją Rozwoju i Reform nad opracowaniem chińskiego systemu GNSS.
Eksperci stwierdzili, że dążenie Chin do stworzenia nowej sieci nawigacyjnej było spowodowane chęcią zmniejszenia zależności od amerykańskiego systemu GPS, zwłaszcza dla sił zbrojnych.
Według Andrew Dempstera dyrektora Australijskiego Centrum Badań Inżynierii Kosmicznej (ACSER) na Uniwersytecie Nowej Południowej Walii, istnieje niewiele korzyści dla kraju posiadającego własną sieć GNSS innych niż prestiż.