Jego ton kontrastował z bojowym stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, który odrzucił nalegania Wielkiej Brytanii, aby UE zasadniczo zmieniła swoje stanowisko negocjacyjne i oddała pola żądaniom Wielkiej Brytanii. Michel powiedział Parlamentowi Europejskiemu, że jeśli Wielka Brytania chce szerokiego dostępu do rynków bloku, będzie musiała utrzymać swoje wody otwarte dla rybaków z UE, czego Wielka Brytania odmawia.
„Tak, chcemy zachować dostęp do wód Wielkiej Brytanii dla naszych rybaków. Dokładnie tak, jak Wielka Brytania również chce zachować dostęp do naszych ogromnych i zróżnicowanych rynków dla swoich firm” – powiedział Michel.
Wielka Brytania i UE próbują zawrzeć nowe porozumienie handlowe, odkąd Wielka Brytania opuściła blok 31 stycznia. W zeszłym tygodniu rozmowy te zostały wstrzymane, a każda ze stron wezwała drugą do pójścia na kompromis w celu osiągnięcia porozumienia. UE stwierdziła, że z przyjemnością kontynuuje rozmowę, ale brytyjski premier Boris Johnson powiedział w piątek, że negocjacje zostały zakończone, chyba że nastąpiłaby „fundamentalna” zmiana z bloku. Od tego czasu UE zgodziła się „zintensyfikować” rozmowy – kluczowe żądanie Wielkiej Brytanii – i przedyskutować tekst prawny umowy. Ale biuro Johnsona na Downing Street powiedziało we wtorek, że nie była to wystarczająco duża zmiana, aby wznowić negocjacje.
„Pozwolę sobie przypomnieć, że stanowisko Unii Europejskiej w tych negocjacjach w żaden sposób się nie zmieniło i nie zmieni” – powiedział Barnier unijnym prawodawcom. „Pozostaniemy również stanowczy i zdeterminowani, jeśli chodzi o obronę zasad i interesów każdego z państw członkowskich UE”. Jednak jego stwierdzenie, że potrzebne będą kompromisy po obu stronach, było ukłonem w stronę Wielkiej Brytanii. Biuro Johnsona stwierdziło, że komentarze Barniera były „znaczące (…) Dokładnie badamy to, co zostało powiedziane” – oświadczyło Downing Street. Barnier powiedział, że jest gotów wrócić do Londynu, gdy tylko Brytyjczycy zechcą go ponownie gościć, zwłaszcza że termin końca negocjacji zbliża się coraz bardziej. Każda umowa handlowa musi przejść weryfikację prawną i zatwierdzenie legislacyjne przed 1 stycznia.
Blok oskarża Wielką Brytanię o poszukiwanie takiego rodzaju nieograniczonego dostępu do swoich rynków, który zwykle jest zarezerwowany dla członków UE. „Wielka Brytania chce dostępu do jednolitego rynku, jednocześnie będąc w stanie odejść od naszych standardów i przepisów, kiedy im to odpowiada” – powiedział Michel. „Nie możesz mieć ciasta i też go zjeść” (…) „Nasi przyjaciele z Wielkiej Brytanii mówią, że chcą utrzymać najwyższe standardy. Jeśli tak jest, dlaczego się do nich nie zobowiązują? Nie potrzebujemy słów. Potrzebujemy gwarancji – podkreślił szef Rady Europejskiej.